Trzy rottweilery zmasakrowały 57-latka pod Płońskiem! Mężczyzna walczy o życie [AKTUALIZACJA]

i

Autor: NioleNina/cc0/Pixabay.com Trzy rottweilery zaatakowały i ciężko raniły 57-latka w miejscowości Omięciny pod Płońskiem

Przerażający atak

Trzy rottweilery zmasakrowały 57-latka pod Płońskiem! Mężczyzna walczy o życie [AKTUALIZACJA]

2022-11-17 21:58

Trzy rottweilery zaatakowały i ciężko raniły 57-latka w miejscowości Omięciny pod Płońskiem. Do zdarzenia doszło w czwartek, 17 listopada, ok. godz. 13. Mężczyzna odniósł liczne obrażenia, zwłaszcza górnych partii ciała tj. twarzy, głowy i rąk. W stanie zagrażającym życiu do szpitala w Warszawie. zabrał go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Atak rottweilerów na 57-latka w Omięcinach pod Płońskiem. Mężczyzna walczy o życie w szpitalu w Warszawie

Aktualizacja godz. 21.58

Jak informuje PAP, psy, które zaatakowały 57-latka pod Płońskiem, to rottweilery. Poszkodowany to z kolei mieszkaniec gminy Serock, który w ostatnim czasie przebywał jednak w innym miejscu. Na terenie prywatnej posesji w miejscowości Omięciny wykonywał różne prace porządkowe od około dwóch tygodni.

- Decyzją powiatowego lekarza weterynarii psy pozostały na miejscu pod nadzorem właścicieli. Prawdopodobnie nadzór nad psami będzie sprawował również lekarz weterynarii - mówi PAP Drężek-Zmysłowska.

Wcześniej pisaliśmy:

57-letni mężczyzna został ciężko ranny i walczy o życie, po tym jak w miejscowości Omięciny pod Płońskiem zaatakowały go trzy psy. Do zdarzenia doszło w czwartek, 17, listopada, ok. godz. 13. Jak wynika ze wstępnych ustaleń tamtejszej policji, poszkodowany prowadził na terenie prywatnej posesji, której właścicieli nie było w tym czasie w domu, jakieś prace, gdy zwierzęta rzuciły się na niego.

- 57-latek odniósł liczne obrażenia ciała, zwłaszcza górnych partii ciała, jak twarz, głowa i ręce - relacjonuje komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Płońsku. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał zaatakowanego przez psy mężczyznę do jednego ze szpitali w Warszawie.

- Poszkodowany znajdował się w stanie zagrażającym jego życiu - dodaje Drężek-Zmysłowska.

Policjanci z Płońska nadal wyjaśniają szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia. Z dotychczasowych informacji wiadomo, że psy prawdopodobnie biegały swobodnie po posesji i nie były zamknięte w kojcach. Mundurowi dodają, że nigdy wcześniej nie atakowały ludzi.

Sonda
Czy psy atakujące człowieka powinny być usypiane?
Tragedia w Chrząstowicach. Nie żyją cztery osoby.
Listen to "Kotlet z psa? Mielone z kota? Dlaczego jedne zwierzęta kochamy, a inne... zjadamy?" on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki