Oliwka wpadła pod pociąg, gdy szła do mamy! Teraz mama walczy o jej powrót do zdrowia
Oliwia Zdanowicz z każdym dniem jest coraz silniejsza. To między innymi zasługa jej mamy, która dniem i nocą czuwa przy swojej córeczce, pociesza ją i dodaje sił w najtrudniejszych chwilach. - Oliwka stanęła już na własnych nogach i jest coraz bliżej wyjścia ze szpitala - cieszy się Irena Zdanowicz, mama nastolatki.
Do dramatu doszło pod koniec wakacji w Pile. Dziewczynka, po spotkaniu z koleżankami, chciała wrócić do swojej mamy. Żeby dostać się do domu, musiała pokonać niestrzeżony przejazd kolejowy. Przechodziła przez niego bardzo często, zawsze była bardzo uważna! Dokładnie rozglądała się w prawo i w lewo, sprawdzała, czy jest bezpiecznie. Niestety tym razem śmiertelnego niebezpieczeństwa nie zauważyła.
Zobacz: Piła: 14-latka potrącona przez pociąg towarowy! Dziewczynka walczy o życie
W nastolatkę, przechodzącą przez tory, uderzył pociąg towarowy. - Nie wiemy, co się wydarzyło dokładnie na tym przejeździe. Oliwce wróciła pamięć, ale nie mówi nic o samym zdarzeniu - mówi Irena Zdanowicz, mama Oliwki. Po wypadku dziewczynka od razu trafiła do szpitala i na stół operacyjny. Medycy robili wszystko, by uratować jej życie.
Dziewczynka przeszła operację głowy i twarzy. Cud sprawił, że przeżyła. Niestety lekarze musieli jej też amputować prawą rękę. Bardzo długo była w śpiączce farmakologicznej. Dzisiaj - po ponad miesięcznej walce o zdrowie - Oliwce udało się stanąć na własnych nogach. - Z każdym dniem jest coraz lepiej - cieszy się pani Irena, która czuwa przy córce dniem i nocą.
Niestety Oliwka wciąż cierpi, między innymi ma bóle fantomowe rączki, która została amputowana. Mimo to stara się nie poddawać i dzielnie ćwiczy z rehabilitantami. - Ma też słabą lewą rękę, ale wierzymy, że sobie z tym poradzi - mówi pani Irena. Lada dzień dziewczynka powinna dostać wypis ze szpitala.
- Czekamy na decyzję, do którego ośrodka rehabilitacyjnego mamy się udać - mówi pani Irena. Przed Oliwią jeszcze długa droga do samodzielności. - Już wiemy, że Oliwka będzie potrzebowała protezy ręki. Bardzo chcielibyśmy jej móc kupić taką najlepszą - mówi mama dziewczynki, która marzy o tym, żeby jej córka mogła w miarę normalnie funkcjonować.
Oliwka trudy opieki wynagradza mamie uśmiechem. - Zrobię wszystko, żeby Oliwka była szczęśliwa. Przed wypadkiem lubiła tańczyć, mam nadzieję, że jeszcze zatańczy - mówi mama nastolatki.
Dziewczynce w powrocie do zdrowia można pomóc, wpłacając pieniądze na konto Stowarzyszenia. Stowarzyszenie Zdążyć z Pomocą, aleja Niepodległości 33/35, 64-920 Piła PKO Bank Polski nr konta: 71 1020 3844 0000 1202 0242 3275. Tytuł wpłaty “Pomoc dla Oliwki”
Podcasty
Playlisty tematyczne
