Poznań. Policyjny pies zmarł w czasie transportu
Policja w Poznaniu wyjaśnia, jak doszło do śmierci policyjnego psa w czasie transportu do Warszawy. Jak informowała "Gazeta Wyborcza", osiem zwierząt, w tym dwa owczarki holenderskie, miały zabezpieczać finał Pucharu Polski w piłce nożnej w dniu 2 maja br. Piorun i Nanson były jednak przewożone w aucie nieprzystosowanym do transportu zwierząt, co skończyło się zgonem pierwszego czworonoga i pojawieniem się stanu zagrożenia życia u drugiego. Co się stało?
- Te psy po prostu się ugotowały. Trudno w to uwierzyć, bo owczarki holenderskie, podobnie jak belgijskie, są bardzo odporne, mają dużą wydolność oddechową - powiedział anonimowo "Wyborczej" biegły sądowy z zakresu dobrostanu zwierząt.
Postępowanie dyscyplinarne wobec policjantów
W tej sprawie interweniowała posłanka Katarzyna Piekarska, która przed kilkoma dniami otrzymała odpowiedź z Komendy Głównej Policji. Czytamy w niej, że okoliczności zdarzenia wyjaśnia prokuratura, która prowadzi postępowanie przygotowawcze w kierunku art. 35 kodeksu karnego, czyli zabijania, uśmiercania lub uboju zwierząt z naruszeniem przepisów. Z kolei Komenda Wojewódzka Policji wszczęła wobec funkcjonariuszy Plutonu Plutonu Przewodników Psów Służbowych Oddziału Prewencji Policji w Poznaniu postępowanie dyscyplinarne.
Jak dodaje nadinspektor Marek Boroń, komendant główny policji, w 2022 r. opracowano "Założenia techniczne pojazdu w policyjnej wersji do przewozu psów służbowych", a w tym samym roku i następnym policja zakupiła takie samochody; z kolei w 2025 r. mundurowi mają dokupić kolejne. Jednocześnie w piśmie komendanta Boronia pojawiła się informacja, że "system szkolenia policji nie przewiduje szkoleń z zakresu transportu psów służbowych.
