Przychodzili do kawiarni i nic nie zamawiali, więc lokal nałożył opłatę. Internetowy hejt z powodu 6 złotych!

2025-09-06 3:00

Właścicieli jednej z kawiarni z Poznania dotknął internetowy hejt, po tym jak wprowadziła opłatę dla osób, który przychodziły do lokalu, ale nic nie zamawiały. Ludzie przychodzili czasami ze znajomymi, ale jednocześnie blokowali miejsce dla innych potencjalnych klientów. Co ciekawe, opłata w wysokości 6 zł obowiązuje już od 3 lat, ale internetowi hejterzy uaktywnili się dopiero teraz.

Poznań. Internetowy hejt wylał się na kawiarnię. Chodzi o 6 złotych dla osób, które nic zamawiały

i

Autor: Shutterstock Właścicieli jednej z kawiarni z Poznania dotknął internetowy hejt, po tym jak wprowadziła opłatę dla osób, który przychodziły do lokalu, ale nic nie zamawiały, zdj. ilustracyjne
  • Kawiarnia w Poznaniu wprowadziła opłatę serwisową, co wywołało falę krytyki w internecie.
  • Opłata w wysokości 6 zł miała to odpowiedź na zachowania klientów, którzy zajmowali miejsca, nic nie zamawiając.
  • Mimo że informacja o opłacie była jawna, oburzenie w sieci pojawiło się dopiero po upublikowaniu jej przez jednego z klientów.
  • Dowiedz się, jak kawiarnia radzi sobie z hejtem i czy opłata jest uzasadniona.

Poznań. Hejt na kawiarnię za opłatę serwisową w wysokości 6 zł

Tylko 6 zł kosztu opłaty serwisowej musieli ponieść klienci Oldskulowa Cafe & Restaurant, ale i tak spotkał ją za to hejt - informuje "Gazeta Wyborcza" Poznań. Właściciele lokalu podjęli decyzję o jej wprowadzeniu już 3 lata temu, ale burza w mediach społecznościowych rozpętała się dopiero teraz, bo sprawę ujawnił jeden z oburzonych klientów. Nie pomogły tłumaczenia kawiarni, że opłata nie jest ukryta, bo stosowna informacja znajduje się w menu, a dodatkowo uprzedzają o niej również kelnerzy.

Jej wprowadzenie było też konsultowane z prawnikiem, ale trzeba przede wszystkim odnotować, co stoi za tą decyzją. Jak na ironię doprowadzili do tego sami klienci, którzy przychodzili do lokalu i niczego nie zamawiali, blokując zresztą miejsca innym osobom, które dla odmiany chciały kupić kawę lub coś słodkiego. Na szczęście prawdziwi bywalcy Oldskulowej, a nie ci wirtualni, wykazali pełne zrozumienie dla wprowadzenia opłaty.

Część dzieliła się z nami swoimi przemyśleniami, rozmawialiśmy też z innymi restauratorami. Nie staliśmy się przez to w ich oczach mniej gościnni. Dopiero teraz, kiedy ktoś bez kontekstu oburzył się opłatą serwisową, posypały się negatywne oceny na Google i hejterskie komentarze. Na szczęście większość z nich wyparła merytoryczna dyskusja. Dziś nasi klienci pytają: "naprawdę ktoś przychodził i nic nie zamawiał?" - mówi "Gazecie Wyborczej" Poznań Serhij Jazybczuk, menedżer kawiarni.

Jak dodaje, kwota 6 zł opłaty to równowartość minimalnego zamówienia w lokalu. 

SE_Tyle kosztuje komunia w restauracji Magdy Gessler. Ceny zawrotne!
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki