- W kompleksie basenowym w Kaczorach pod Chodzieżą doszło do tragicznego wypadku.
- 62-letni pracownik zginął po upadku z drabiny w pomieszczeniu technicznym, mimo natychmiastowej reanimacji.
- Policja pod nadzorem prokuratury bada okoliczności zdarzenia, w tym przestrzeganie zasad BHP.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w niedzielny poranek, 3 sierpnia, na terenie kompleksu basenowego w miejscowości Kaczory pod Chodzieżą. W wyniku nieszczęśliwego wypadku zginął 62-letni pracownik obiektu. Jak informuje portal Fakt.pl, mężczyzna miał spaść z drabiny w jednym z pomieszczeń technologicznych i pomimo natychmiastowej pomocy medycznej, jego życia nie udało się uratować.
— Wstępne informacje wskazują, że mężczyzna był w jednym z technicznych pomieszczeń na drabinie, z której spadł i stracił przytomność. Na miejsce został wezwany zespół ratownictwa medycznego, który reanimował mężczyznę. Niestety, jego życia nie udało się uratować — powiedział w rozmowie z „Faktem” młodszy aspirant Wojciech Zeszot z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Do tragicznego zdarzenia doszło tuż po godzinie 10:00. Ofiara wypadku to mieszkaniec powiatu pilskiego, od lat związany z kompleksem sportowo-rekreacyjnym w Kaczorach. Okoliczności tragedii na miejscu badała policja, która działała pod nadzorem prokuratury w Chodzieży. Jak podaje „Fakt”, funkcjonariusze sprawdzają, czy w obiekcie zostały zachowane wszystkie zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. Zweryfikowany ma zostać również stan techniczny urządzeń oraz sprzęt, którego używał zmarły w momencie zdarzenia.
— Stwierdzono zgon na miejscu — poinformował „Fakt” mł. asp. Wojciech Zeszot.
Według nieoficjalnych informacji, 62-latek był doświadczonym i sumiennym pracownikiem, doskonale znającym swoje obowiązki.
W najbliższych dniach przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, która ma pomóc w dokładnym ustaleniu przyczyny śmierci. Śledczy będą analizować m.in. stan zdrowia mężczyzny, potencjalne zaniedbania w zakresie BHP, a także to, czy do tragedii nie przyczyniły się usterki techniczne.