Uwierzyli w uczucie, stracili 200 tys. zł! Randkowa naciągaczka zatrzymana

2025-12-02 14:32

Miała być romantyczna znajomość, wspólne rozmowy, może nawet przyszłość. Zamiast tego dwaj mężczyźni stracili w sumie blisko 200 tysięcy złotych. Jak przekazuje policja w Jarocinie, 39-letnia kobieta poznała swoje ofiary na portalu randkowym, zdobyła ich zaufanie… a potem opróżniła ich konta. Sprawa właśnie trafiła do sądu.

Śląskie: Oszustka internetowa sprzedawała pampersy i ubranka dla dzieci. Wsypał ją bank

i

Autor: Archiwum/ Materiały prasowe Śląskie: Oszustka internetowa "sprzedawała" pampersy i ubranka dla dzieci. Wsypał ją bank
Super Express Google News

Aktem oskarżenia zakończyła się sprawa oszustwa przeciwko 39-letniej kobiecie, która – jak podaje policja – swoją pierwszą ofiarę znalazła na portalu randkowym. Mężczyzna stracił na tej znajomości blisko 100 tys. zł.

„Podejrzanej za popełnione przestępstwo grozi kara 8 lat pozbawienia wolności” – informują jarocińscy funkcjonariusze.

Co jednak najciekawsze, jak się okazuje, 34-letni pokrzywdzony nie jest jej jedyną ofiarą. Już wcześniej, w marcu 2023 roku, policjanci z Jarocina sporządzili przeciwko kobiecie akt oskarżenia w związku z oszustwem na szkodę mieszkańca powiatu jarocińskiego. Ten również poznał ją na portalu randkowym, a „randka” kosztowała go ponad 90 tysięcy złotych.

Podczas tamtego postępowania śledczy zwrócili uwagę na numer konta bankowego, który nie należał ani do kobiety, ani do jej pierwszej ofiary. Kiedy sprawa trafiła do sądu, policjanci postanowili sprawdzić, kto jest właścicielem tajemniczego rachunku.

Okazał się nim 34-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego. Funkcjonariusze podejrzewali, że on również mógł paść ofiarą tego samego schematu – i niestety mieli rację. Po rozmowie z policjantami mężczyzna złożył zawiadomienie o przestępstwie.

Sposób działania oszustki był niemal podręcznikowy. Jak przekazuje policja, kobieta nawiązywała kontakt przez portal randkowy, korespondowała, spotykała się z mężczyznami i udawała oddaną przyjaciółkę. Jeden z pokrzywdzonych był tak przekonany o jej uczciwości, że pozwalał jej korzystać ze swojego telefonu. To wystarczyło.

Korzystając z jego urządzenia, 39-latka – bez wiedzy i zgody mężczyzny – zaciągnęła pożyczkę na prawie 90 tys. zł. A wcześniej wyłudziła od niego 10 tys., doskonale wiedząc, że nigdy ich nie zwróci.

Ostatecznie kobieta usłyszała zarzut dokonania dwóch oszustw na szkodę mieszkańca powiatu poznańskiego. „Podejrzana przyznała się do popełnienia przestępstw” – podkreśla policja.

Za jej miłosne „inwestycje” grozi jej nawet 8 lat więzienia.

Policjanci ugotowali mi obiad

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki