Zapadła w śpiączkę przez opryszczkę na ustach! Dramat 43-latki z Wrześni

i

Autor: Paweł Jaskółka Zapadła w śpiączkę przez opryszczkę na ustach! Dramat 43-latki z Wrześni

Zapadła w śpiączkę przez opryszczkę na ustach! Dramat 43-latki z Wrześni

2021-06-28 11:15

Zwykła opryszczka może się okazać śmiertelnie niebezpieczna. Przekonała się o tym Małgorzata Żuczek (43 l.) z Wrześni (woj. wielkopolskie), która przez opryszczkę zachorowała na wirusowe zapalenie mózgu i zapadła w śpiączkę. Kobieta z trudem dochodzi teraz do siebie w ośrodkach rehabilitacyjnych. Na jej leczenie potrzebne są jednak ogromne pieniądze!

Przed chorobą Małgosia była naprawdę aktywną osobą. Prowadziła swoją firmę budowlaną, była ogrodniczką, blogerką.  - Współpracowała z różnymi wydawnictwami - mówi Super Expressowi pan Andrzej, tata kobiety. Niestety latem ubiegłego roku wydarzył się dramat, który nie śnił się nikomu w jej rodzinie. - Mała ranka na ustach spowodowała, że moja mama ciężko się rozchorowała. lekarze powiedzieli że to wirusowe zapalenie mózgu wywołane opryszczką, chociaż ja na to zawsze mówiłam „zimno” - mówi córeczka Małgosi, 11-letnia Kinga, którą opiekują się teraz dziadkowie. Na wirusowe zapalenie mózgu przez opryszczkę zapada tylko kilka procent ludzi na świecie. Niestety - choroba u Małgosi postępowała błyskawicznie. Zaczęło się od bólu głowy, a po 3 dniach Małgosia nie pamiętała już jak się nazywa. Do szpitala poszła o własnych nogach, ale tam zaraz wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej. - Z Wrześni została przewieziona do szpitala do Poznania - opowiada pan Andrzej. Za Małgosią najbardziej tęskni jej 11-letnia córeczka. - Mama nie może mnie przytulić, nie może zrobić ze mną lekcji. Jest mi bardzo trudno, ale nigdy się nie poddam - mówi dzielna dziewczynka.

Walka o życie Małgosi trwała kilka miesięcy. Nikt nie wiedział, czy kobieta w ogóle z tego wyjdzie. Wirus spowodował w orgiazmie kobiety ogromne spustoszenie. Kobieta w została wypisana ze szpitala i trafiła do pierwszego ośrodka rehabilitacyjnego. Są już pierwsze oznaki, że rehabilitacja przynosi skutki. Kobieta zaczyna mówić, je samodzielnie.  - To jednak nie koniec, bo Małgosia siada, zaczyna przyjmować pokarmy. To daje nadzieję i mobilizuje do działania! - mówi pan Andrzej. Mała Kinga dodaje, że bardzo tęskni za mamusią i chciałaby już z nią być. Sama zbiera pieniądze na rehabilitację mamy. - Zbieram na leczenie i obudzenie mojej mamy. Sama nigdy nie uzbieram 100 tysięcy złotych, a tyle potrzebuję, by mama wróciła. Proszę każdą osobę, która to czyta, żeby wpłaciła nawet najmniejszą kwotę na konto zbiórki dla mojej mamy Gosi - apeluje mała Kinga. Pomóc Kindze i Małgosi można przez stronę Fundacji Siepomaga.pl - wystarczy kliknąć TUTAJ.

W Drawsku Pomorskim powstał teledysk propagujący pierwszą pomoc i ratownictwo

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki