Afgańczyk ukrył się w transporcie ziemniaków. Chciał dotrzeć do Francji

i

Autor: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej Afgańczyk ukrył się w transporcie ziemniaków. Chciał dotrzeć do Francji

Afgańczyk ukrył się w transporcie ziemniaków. Chciał dotrzeć do Francji

2019-04-09 15:58

Przez 4 dni nie opuszczał naczepy z ziemniakami. Zamiast do Francji trafił do Polski.

O sprawie pierwsza dowiedziała się policja z Brzostka (powiat dębicki na Podkarpaciu). Do policjantów zadzwonił kierowca ciężarówki wiozący transport ziemniaków. Mężczyzna twierdził, że usłyszał niepokojące odgłosy dochodzące z naczepy.

Na miejsce przyjechał patrol Straży Granicznej. Okazało się, że między paletami z workami ziemniaków ukrył się 22-letni mężczyzna. Pochodzący z Afganistanu imigrant dostał się do naczepy w Grecji podczas załadunku towaru. Przeżył podróż, która wiodła przez Bułgarię, Rumunię, Węgry, Słowację do Polski.

Trzeźwy poranek na Podkarpaciu. Sprawdzono 21 tys. kierowców

- Przez okres 4 dni nie opuszczał naczepy. Miał suchy prowiant, którym się żywił. Pytany o cel swojej podróży twierdził, że chciał dotrzeć do Francji i tam się osiedlić. Nie potrafił wytłumaczyć dlaczego podróżował w polskiej ciężarówce - informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej. I dodaje, że mężczyzna za przerzut do Zachodniej Europy zapłacił organizatorom tysiąc euro.

Afgańczykowi postawiono zarzut nielegalnego przekroczenia granicy. - Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby jednego roku. Decyzją Sądu Rejonowego w Sanoku został umieszczanie na okres 3 miesięcy w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Białymstoku - wyjaśnia straż graniczna.

Zobacz też:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki