Bestialstwo

Ciągnął nieprzytomnego psa na łańcuchu. Nagrano, jak potwór katuje niewinne zwierzę

2023-05-12 5:25

Pies Soro przeżył gehennę. Jego „pan” miał go ciągnąć na łańcuchu za rowerem po szutrowej drodze, aż ten stracił przytomność!  Wtedy mężczyzna zaczął cucić i szarpać pieska. Do zdarzenia doszło w miejscowości Krzaki na Podkarpaciu, a bestialskie zachowanie zauważyła pani Ala Zych, która pomimo lęku przed mężczyzną – zainterweniowała. Przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli rozpoczął się proces Michała P.

Do zdarzenia doszło 6 lipca 2022 roku w miejscowości Krzaki w gminie Pysznica na Podkarpaciu. Tego dnia pani Ala jak co dzień wracała od swoich rodziców. Widok, jaki się jej ukazał był przerażający. Zobaczyła mężczyznę, który ciągnął za sobą na rowerze przywiązanego psa. Zwierzę było zakrwawione i nieprzytomne. Kobieta usiłowała zabrać psa, jednak się jej to nie udało. Postanowiła zajechać mężczyźnie drogę. Ten początkowo odszedł, ale tylko po wiadro z wodą do jednego z pobliskich domów, żeby polewać psa wodą. Pani Ala Zych tuż po zdarzeniu relacjonowała w rozmowie z „Super Expressem” dramat, jaki rozegrał się na drodze w Krzakach.

- Jak to zobaczyłam, to myślałam, że zemdleję. Widziałam, jak ten mężczyzna wlecze psa za rowerem po takiej kamienistej drodze. Psiak się nie ruszał, był pokrwawiony. To wyglądało strasznie, miał otworzone oczy, ale nie dawał żadnych znaków życia.  Wysiadłam z samochodu i próbowałam odebrać tego psa. Nie dawałam rady, bo to jest wielki mężczyzna. Trochę się szarpaliśmy, na nic to, on dalej wlókł tego psa, chyba do swojego domu. Więc wsiadłam do samochodu, wyprzedziłam go, zablokowałam mu drogę i tam zaczęłam walczyć z nim o psa - opowiadała kobieta.

Mężczyzna został zatrzymany przez policję.

- W dniu 6 lipca 2022 roku tuż przed godziną 11:00 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w jednej z miejscowości na terenie gminy Pysznica mężczyzna ciągnie na smyczy zakrwawionego psa. Na miejscu policjanci nie zastali tego mężczyzny, lecz zauważyli psa leżącego przed jedną z posesji. Zwierzę miało widoczne obrażenia w postaci otarć, zadrapań i trafiło pod opiekę weterynarza. Policjanci ustalili dane osobowe mężczyzny i jeszcze tego samego dnia został on zatrzymany. Jest to 67-letni mieszkaniec gminy Pysznica. Przedstawiono mu zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat – relacjonował asp. Przemysław Paleń z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.

Pani Ala zadzwoniła też do znajomych z Przytuliska Psia Przystań, by ci pomogli jej zabrać psa do weterynarza. 

Michał P. stanął przed sądem

We wtorek (9 maja 2023) przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli rozpoczął się proces Michała P.

- Będę wnioskować o karę bezwzględnego pozbawienia wolności, zakaz posiadania zwierząt, przynajmniej domowych, oraz oczywiście o przepadek psa. Chociaż od zdarzenia minęło 10 miesięcy, pies wciąż jest silnie zestresowany, nie ufa człowiekowi. Nie widzę okoliczności łagodzących dla oskarżonego - mówi nam adwokat Katarzyna Topczewska, która reprezentuje Fundację Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! oraz Fundację Na Rzecz Ochrony praw Zwierząt MONDO CANE.

Pies Soro wciąż boi się ludzi

Obecnie piesek Soro przebywa w Przytulisku Psia Przystań. Chociaż fizyczne rany się zagoiły, zwierzę wciąż boi się ludzi. Tylko w obecności psiej behawiorystki a zarazem prezeski przytuliska, pani Anny Szwed czuję się bezpiecznie.

- Chcielibyśmy, żeby ta sprawa została nagłośniona, aby ludzie wiedzieli, że za takie czyny ponosi się konsekwencje. Mamy nadzieję, że dzięki temu zwiększy się wrażliwość ludzi na krzywdę zwierząt i nie będą traktować ich jak zabawki, czyli zabierać do swoich domów, aby później zostawiać na pastwę losu - mówi nam Ewelina Krawiec-Pałka wolontariuszka Fundacji Psia Przystań.

Zwyrodnialec katował psa
Sonda
Czy byliście świadkami znęcania się nad zwierzętami?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki