Czy mieszkańcy poprą projekt?

Czy Małgorzata Rozenek-Majdan przekona Podkarpacie? Ruszyło "Tak dla in vitro"! [GALERIA]

Coraz więcej mieszkańców Podkarpacia rozumie problem niepłodności i chciałoby, żeby państwo pomogło parom, które zmagają się z trudnościami zajścia w ciążę. Program "Tak dla in vitro. In vitro to ludzie!" zainicjowała Małgorzata Rozenek-Majdan we współpracy z politykami. Podpisy pod projektem na Podkarpaciu zbierają posłowie Koalicji Obywatelskiej.

Czy Małgorzata Rozenek-Majdan przekona Podkarpacie? Ruszyło "Tak dla in vitro"

Niepłodność jest zaburzeniem, które w obecnych czasach spotyka coraz większą liczbę par. Ze względu na globalny rozmiar problemu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zalicza ją do chorób cywilizacyjnych. W przeciwieństwie do bezpłodności jest ona odwracalnym stanem. O to, by pomóc osobom zmagającym się z tym problemem, walczy m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan. Celebrytka wzięła udział w inauguracji miejskiego programu in vitro w Rzeszowie i we wszystkich większych miastach w Polsce, gdzie takiej akcji jeszcze nie było. Promowała też zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy "Tak dla in vitro. In vitro to ludzie!". Teraz te podpisy zbierane są przez posłów Koalicji Obywatelskiej w różnych miastach i miasteczkach całego województwa.

"Mam trzech synów dzięki tej metodzie"

Małgorzata Rozenek-Majdan założyła fundację i wspiera działania pro in vitro. - Mam trzech synów dzięki tej metodzie. Bo dane demograficzne pokazują, że wsparcie finansowe dla leczenia niepłodności w Polsce jest niezbędne. W 2021 roku mieliśmy najniższe dane urodzeniowe od II wojny światowej. Rzeszów tym razem również temu niżowi się nie oparł, tym bardziej ważne jest, by obywatele mogli liczyć na wsparcie samorządu. Robimy wszystko, by przywrócić finansowanie metody in vitro ze skarbu państwa, tak jak to było w latach 2013-2016. Dzięki tamtemu programowi urodziło się ponad 22 tys. dzieci. Co czwarta para w Polsce ma zdiagnozowane problemy z płodnością i będzie potrzebowała pomocy medycznej. Super, że samorządy przejmują obowiązki państwa, jednocześnie jest to smutne, bo siła wsparcia finansowego skarbu państwa jest dużo większa - mówiła celebrytka.

Parlamentarzyści zbierają podpisy

Do składania podpisów pod tym obywatelskim projektem, który mógłby pomóc milionom osób w walce z niepłodnością, zachęcała również posłanka Joanna Frydrych. Parlamentarzystka sama zbiera podpisy i rozmawia z mieszkańcami województwa podkarpackiego.

- Niepłodność to postępująca choroba cywilizacyjna, na którą w naszym kraju cierpi ok. 1,5 mln par. Mówimy o niej wówczas, gdy po roku regularnego współżycia bez zabezpieczeń, kobiecie nie udaje się zajść w ciążę. Na szczęście w dużej części przypadków jest to stan potencjalnie odwracalny, a dogłębna diagnostyka i zaawansowane techniki wspomaganego rozrodu pozwalają wielu parom spełnić marzenie o rodzicielstwie. Dla części z nich jedyną opcją na uzyskanie ciąży jest właśnie leczenie metodą in vitro - przekonywała posłanka, która walczy o przywrócenie finansowania in vitro z budżetu państwa.

Gdzie będą zbierane podpisy w sprawie in vitro na Podkarpaciu?

W ostatnich dniach podpisy pod tym projektem zbierane były w Przeworsku, Jarosławiu i Sanoku. 18 stycznia zbieranie podpisów odbędzie się w Krośnie pod galerią Portius, w godzinach 16.00-17.00, i w czwartek, 19 stycznia, na jasielskim rynku w godzinach 14.00-15.00.

- Mieszkańcy Podkarpacia chętnie zatrzymują się, rozmawiają i podpisują pod tym projektem, bo wielu zdaje sobie sprawę, jak ważne jest finansowanie in vitro z budżetu państwa. Tym podpisem mówimy: tak dla tysięcy dzieci, które mogą urodzić się dzięki wsparciu finansowemu osób, które zmagają się z problemem niepłodności. To bardzo ważny projekt! - mówił Krzysztof Kłak.  

Sonda
Zgadzasz się z Małgorzatą Rozenek w kwestii in vitro?
Udało się zebrać 9,5 mln dla Poli, która walczy z SMA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki