Już dziś o godz. 17.00 w budynku A0 Uniwersytetu Rzeszowskiego odbędzie się konferencja Rzeszów Smart City.
Założycielem ruchu jest Konrad Fijołek, wideprzewodniczący Rady Miasta Rzeszów, działacz SLD. Smartowcy nie chcą być kojarzeni z polityką, okreslają się jednak "genialnymi dziećmi" Tadeusza Ferenca.
To już piąta konferencja "smartowców". Tym razem zebrani poruszą kwestie związane z budżetem obywatelskim (czy powinien być deliberacyjny?), wskaźnikiem aktywności społecznej, otwartością władz samorządowych na potrzeby obywateli:
"Czy władze samorządowe komunikują się z mieszkancami czy tylko informują?" - pada pytanie.
W spotkaniach z cyklu Smart City uczestniczy coraz więcej osób, a media żywo się nimi interesują:
- To jest miejsce w którym żyję i pracuję, chcę czuć się jego częścią, chcę aby było moje. Chcę mieć wpływ na to, jak rozwija się moje miasto. Poznaję mnóstwo osób, które są aktywne i dynamiczne, które myślą podobnie. Razem myślimy nad zmianami w przestani, w której żyjemy. Na co dzień zajmuję się architekturą, więc nie jest mi to obojętne. Dzięki spotkaniom Smart City mogę skonfrontować się z decydentami miasta i wysłuchać potrzeb mieszkańców. Codziennie pracuję nad tym, by stworzyć dla inwestora optymalną i wyjątkową przestrzeń do życia. Zależy mi na tym, by również wytworzyć taką przestrzeń dla siebie, nie tylko w pracy i mieszkaniu, ale również szerzej, w mieście, w którym żyję - mówi uczestnik ruchu, Bartek Piotrowski z BEBIURO w Rzeszowie.