Ewakuowane budynki to te o literach S, H i K. Na miejscu poza pięcioma zastępami straży pożarnej jest policja, pogotowie gazowe i energetyczne. Początkowo trwały intensywne prace mające na celu dokładne zlokalizowanie miejsca wycieku gazu. To już się udało.
Jak się okazuje, wykryto wyciek gazu na przyłączu do jednego z budynków. Według informacji, które uzyskaliśmy, była to jednak rura należąca do PGNiG przebiegająca przez teren należący do Politechniki Rzeszowskiej. Trwa naprawa instalacji.
Potencjalne zagrożenie wykrył system monitorowania, dzięki czemu służby szybko otrzymały zgłoszenie o problemie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Czy jednak istniało realne zagrożenie wybuchem? - Zawsze reagujemy na tego typu niepokojące sygnały. Tym razem sygnałem był zapach gazu - powiedział nam rzecznik Politechniki Rzeszowskiej, Jan Rybak.
W związku z potencjalnym zagrożeniem ewakuowanych zostało 950 osób. W tym gronie było 120 pracowników, a także bardzo wielu studentów. Jak się dowiedzieliśmy, w budynkach, których dotyczyła ewakuacja, nie odbędą się już dzisiaj żadne zajęcia, nie będzie też kontynuowana praca.
Warto dodać, że kilka dni temu, dokładnie w piątek (8 listopada), na terenie uczelni również miała miejsce ewakuacja. Wówczas były to jednak próbne ćwiczenia w Domu Studenckim "Ikar". Wtedy w akcji wzięły udział trzy wozy strażackie Państwowej Straży Pożarnej i karetka Podkarpackiego Centrum Ratownictwa Medycznego. Jak informowały osoby odpowiedzialne za ćwiczenia, całość procedury przebiegła sprawnie i szybko.
Podcasty
Playlisty tematyczne
