Miejsce z tragiczną historią w tle

Tak wygląda grób rodziny Ulmów w Markowej. Zalało je morze kwiatów i zniczy [ZDJĘCIA]

Grób wojenny rodziny Ulmów w Markowej to miejsce, które wzbudza wiele emocji. Wiele rzeczy na mogile ma wymiar symboliczny, dlatego trzeba go odwiedzić, będąc w okolicy. Dr Mateusz Szpytma, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, wraz z proboszczem parafii pw. św. Doroty przekazał grób pod opiekę Parafialnemu Oddziałowi Akcji Katolickiej w Markowej.

Tak wygląda grób rodziny Ulmów w Markowej. Ratowała Żydów w czasie wojny

Odtworzony grób rodziny Ulmów w Markowej powstał dzięki staraniom i wsparciu finansowemu Instytutu Pamięci Narodowej. Zachował dokładny wygląd, jak ten z 1963 r. Po dniu Wszystkich Świętych wygląda imponująco - zalały go białe kwiaty i mnóstwo zniczy. Na grobie są też symbole narodowe: biało-czerwone flagi, znicz z mapą Polski, świeczki z aniołkami, a identyczne białe lampiony mają wypisane na każdym po jednej literce: "BŁOGOSŁAWIENI". Najwięcej emocji wzbudzają znicze postawione z pamięcią o dzieciach z rodziny Ulmów; z gipsowymi aniołkami w środku i z resorakiem okręconym różańcem i dziewczęcą bransoletką w środku. 

Na środku mogiły jest tablica informująca o ekshumacji rodziny i zdjęcia zamordowanych. Możemy się z niej dowiedzieć, że w 1995 roku jej członkowie zostali uhonorowani medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, a ich imiona są uwiecznione na honorowym miejscu w Parku Pamięci w Jerozolimie. Na grobie znajduje się poruszający napis: "KTO RATUJE JEDNO ŻYCIE, JAKBY ŚWIAT CAŁY RATOWAŁ". To miejsce symboliczne. Mogiła rodziny Ulmów jesto łatwa do znalezienia na cmentarzu w Markowej, gdyż już od głównej drogi są znaki informujące, gdzie się znajduje. Warto ją odwiedzić, będąc w okolicy, bo to miejsce symboliczne, nasycone trudną historią.

Uroczystość przekazania nagrobku przez IPN

W lipcu br. odbyła się uroczystość przekazania grobu pod opiekę Parafialnemu Oddziałowi Akcji Katolickiej w Markowej. Jak powiedział wtedy dr Mateusz Szpytma – wiceprezes IPN - rodzina Ulmów została godnie pochowana dzięki staraniom sąsiadów, przyjaciół i najbliższych, którzy dokonali wobec nich czynu miłosierdzia, wykazali się wielką odwagą i podjęli doczesne szczątki zamordowanej rodziny. Pochowali je w trumnach najpierw w miejscu zbrodni, a 11 stycznia 1945 r. na parafialnym cmentarzu, gdzie spoczywały do marca 2023 r. Spoczęli tam: Władysław Ulma, brat Józefa; Józef Niemczak, brat Wiktorii; Antoni Szpytma przydomek „Pisarz”, najbliższy przyjaciel Józefa; Franciszek Szylar i Michał Kluza, szwagier Wiktorii, który przygotował trumny.

W uroczystości wziął udział: ks. arcybiskup metropolita przemyski Adam Szal, ks. dr Witold Burda, postulator procesu beatyfikacyjnego rodziny Ulmów, potomkowie Józefa i Wiktorii, na czele z Franciszkiem Niemczakiem, bratankiem Wiktorii z domu Niemczak. Obecni byli również: Waldemar Rataj, dyrektor Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Markowej z prezes Marią Ryznar-Fołtą, panie z Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej i mieszkańcy Markowej. Uczestnicy spotkania mogli także zobaczyć najnowszą wystawę o rodzinie Ulmów, która jest prezentowana w Zagrodzie Muzeum w Markowej.

Grób Rodziny Ulmów w Markowej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki