Kontrowersje po śmierci 63-latka z Zagórza. Prokuratura sprawdza, czy nie było mowy nienawiści

2019-02-12 9:45

63-letni mieszkaniec Zagórza z bólami brzucha trafił do szpitala w Sanoku, a później w Lesku. Z obu placówek został wypisany pomimo bardzo złego samopoczucia. Pacjent trafił do Krosna, gdzie zdiagnozowano u niego sepsę, ale było już za późno. W sieci pojawiły się komentarze krytykujące lekarzy sanockiego szpitala. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do przestępstwa.

Szpital Specjalistyczny w Sanoku

i

Autor: Archiwum serwisu Szpital Specjalistyczny w Sanoku

Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do mowy nienawiści wobec lekarzy sanockiego Szpitala. Po kontrowersyjnej śmierci 63-latka z Zagórza ruszyła lawina agresywnych komentarzy. Przypomnijmy, że na początku lutego mężczyzna z bólem brzucha trafił na sanocki SOR, skąd został odesłany do domu. Trafił do szpitala w Lesku, ale tam również nie otrzymał pomocy. Zmarł kilkanaście godzin później, jak się okazało w Krośnie, na sepsę.

>>> Policyjny pościg za pijanym kierowcą. Nie zatrzymał się do kontroli

Internauci na lokalnych forach nie przebierali w słowach co do działań lekarzy. Pojawiły się komentarze, by pozbawić ich możliwości wykonywania zawodu - to jedna z łagodniejszych opinii, bo pojawiły się też teksty wulgarne i obraźliwe. Sytuacja na tyle wymknęła się spod kontroli, że o powstrzymanie się od obraźliwych komentarzy zaapelowała rodzina zmarłego.
Ewentualnym przestępstwem zajmuje się prokuratora rejonowego w Sanoku, która zdecyduje, czy ruszy śledztwo w tej sprawie.

Posłuchajcie materiału reportera Radia ESKA, Andrzeja Zasadniego:

Czytaj także: W wypadku ukraińskiego autobusu zginęły trzy osoby. Jest akt oskarżenia

Zobacz WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki