Kopki k. Rudnika. Matka zabiła dzieci i siebie. Prokuratura umorzyła śledztwo

i

Autor: BO/SUPER EXPRESS Kopki k. Rudnika. Matka zabiła dzieci i siebie. Prokuratura umorzyła śledztwo

Kopki k. Rudnika. Matka zabiła dzieci i siebie. Prokuratura umorzyła śledztwo

2021-10-13 15:28

O zabójstwie w Kopkach k. Rudnika nad Sanem było głośno w całej Polsce. Matka zabiła dwójkę swoich dzieci: Julkę (lat 7) i Mateusza (lat 3), a potem sama popełniła samobójstwo. Kobieta nie chciała wypełnić sądowego nakazu i oddać dzieci ojcu, obywatelowi Niemiec, Jochenowi V. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie z uwagi na śmierć sprawcy. Śledztwo wciąż trwa w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez policjantów i kuratora sądowego, którzy mieli odebrać dzieci i oddać ojcu.

Kopki k. Rudnika to mała miejscowość na Podkarpaciu, o której stało się głośno za sprawą zabójstwa, do którego doszło 30 marca 2021. Przypomnijmy, tego feralnego dnia do drzwi domu, w którym Magdalena mieszkała razem z rodzicami, zapukał ojciec dzieci, Jochen V., obywatel Niemiec, wraz z kuratorem i psychologiem. Wcześniej rodzina mieszkała w Niemczech, dzieci miały niemieckie obywatelstwo i tam się wychowywały. Magdalena V. wyjechała jednak z Niemiec i zamieszkała w rodzinnej wsi. W związku z tym, że kobieta wyjechała wraz z dziećmi z ich rodzinnego kraju, ojciec wystąpił do sądu o ich powrót do Niemiec. Kobieta jednak za nic nie chciała oddać dzieci mężowi - pod pretekstem przygotowania dzieci do podróży, zabrała je do łazienki i tam zabiła Julkę i Mateuszka, a potem siebie.

Zobacz też: 41-letnia Magdalena ZABIŁA dzieci i siebie! Sąsiedzi wstrząśnięci tragedią w Rudniku [NOWE FAKTY]

Kopki: Zabiła dzieci i siebie. Śledztwo umorzone

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu prok. Andrzej Dubiel powiedział w środę PAP, że śledztwo w zakresie zabójstwa dzieci zostało umorzone z uwagi na śmierć sprawcy, czyli matki dzieci. Prokuratura w trakcie czynności sprawdzała także, czy Magdalenę V. ktoś namawiał do popełnienia samobójstwa; w tym zakresie śledztwo zostało także umorzone z braku dowodów na udział osób trzecich.

- Do domu wszedł kurator sądowy i psycholog. Wówczas kobieta, pod pozorem ostatnich przygotowań dzieci do podróży, weszła z nimi do łazienki i zamknęła drzwi na zamek – opowiadał wówczas prok. Dubiel.

Zobacz również: Kopki k. Rudnika. Matka ZABIŁA dzieci i siebie. Rzecznik Praw Dziecka uważa, że należało oddać je OJCU

Dalsza część artykułu poniżej galerii zdjęć z miejsca zdarzenia:

Dodał, że gdy z wewnątrz zaczęły dobiegać odgłosy szarpaniny, szamotaniny otworzono łazienkę, ale było za późno.

- W łazience znaleziono ciała matki i dzieci. Wszyscy mieli rany kłute klatek piersiowych. Wezwano pogotowie, podjęto reanimację, ale ich życia nie udało się uratować – zaznaczył prokurator.

Jak wynika z informacji przekazanych przez PAP, z głównego śledztwa prokuratura wyłączyła do odrębnych postępowań wątek dotyczący niedopełnienia obowiązków służbowych przez policjantów i kurator sądowego, którzy mieli przymusowo odebrać dzieci od matki i oddać je pod opiekę ojca. Chodzi o to, że policjanci na prośbę kuratora nie weszli do domu i nie asystowali przy wykonywaniu czynności odbierania dzieci.

Zobacz też: Matka WOLAŁA ZABIĆ dzieci, niż oddać je ojcu, by wróciły do Niemiec. Dlaczego Julka i Mateuszek zginęli? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Kopki k. Rudnika. Dlaczego matka zabiła dzieci i siebie? Rozmowa z psychologiem społecznym
Sonda
Czy za zabójstwo dziecka powinna być kara śmierci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki