- W ciągu kilka godzin na Podkarpaciu doszło do dwóch wypadków drogowych, pochłaniając życie dwóch ofiar.
- W Zarszynie w powiecie sanockim zginął kierowca tira, a w powiecie lubaczowskim pasażerka osobówki. Kierująca nissanem straciła panowanie nad pojazdem.
- Co doprowadziło do tych tragicznych zdarzeń i jakie są wstępne ustalenia policji?
Podkarpackie. Dwa śmiertelne wypadki w ciągu kilku godzin
Aktualizacja godz. 9.13
Policja w Sanoku ujawniła informacje dotyczące wypadku w Zarszynie, do którego doszło po godz. 21.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 42-letni kierujący samochodem ciężarowym marki Volvo, jechał w kierunku Sanoka. W pewnym momencie doszło do rozerwania jednej z opon w pojeździe. W wyniku tego kierujący utracił panowanie nad samochodem i zjechał z drogi, gdzie volvo przewróciło się na bok. W wyniku zdarzenia kierujący, 42-letni mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego, został przewieziony do szpitala. Niestety jego życia nie udało się uratować - przekazała rzeczniczka tamtejszej policji, aspirantka sztabowa Anna Oleniacz.
Wcześniej pisaliśmy:
Pasażerka osobówki to druga ofiara śmiertelna wypadków, do których doszło w ostatnich godzinach w województwie podkarpackim. Jak poinformowało Polskie Radio Rzeszów, pierwszy miał miejsce w Zarszynie między Krosnem a Sanokiem, na drodze krajowej nr 28. W środę, 17 grudnia, ok. godz. 21.30 kierujący tirem z naczepą zjechał z jezdni do rowu i zginął na miejscu.
Do kolejnego śmiertelnego wypadku na Podkarpaciu doszło w czwartek, 18 grudnia, po godz. 3, w powiecie lubaczowskim. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierująca nissanem 35-latka nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze i straciła panowanie nad autem; kobieta jechała drogą wojewódzką nr 867 w kierunku Starego Sioła.
- Kierująca, obywatelka Ukrainy, wypadła z trasy i wjechała do rowu, wskutek czego na miejscu, mimo prowadzonej reanimacji, zginęła jej 36-letnia pasażerka. Prowadząca osobówkę była trzeźwa - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" mł. asp. Marzena Mroczkowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie.
Kierująca nissanem 35-latka nie odniosła żadnych obrażeń. Na miejscu wypadku cały czas trwają czynności policji.