Nowe fakty!

Ksiądz Stanisław K. miał przelać sobie pieniądze z konta parafii w Domostawie. Prokuratura postawiła mu zarzuty

2023-01-26 16:16

Z takimi pieniędzmi można żyć jak pączuś w maśle! Ksiądz Stanisław K., były proboszcz w parafii w Domostawie przelał sobie na swoje prywatne konto z konta parafialnego aż 2 miliony złotych! W rozmowie z "Super Expressem" wytłumaczył, skąd dorobił się takiego majątku, a przede wszystkim opowiedział o kulisach sprawy z przelewem. Nawet parafianie przyznawali, że duchowny ma głowę do interesów. Ale nad głową 70-letniego księdza Stanisława K. pojawiły się ciemne chmury! Prokuratura postawiła mu zarzuty.

Ksiądz Stanisław K. ma 70 lat. O byłym proboszczu parafii w Domostawie zrobiło się głośno, kiedy w opublikowany tajemniczy przelew w wysokości dwóch milionów złotych. Taka pokaźna kwota popłynęła z konta parafii na... prywatne konto duchownego. I to tuż przed jego przejściem na emeryturę. - Ja wcześniej, chyba 15 i 16 czerwca przelałem z mojego osobistego konta na konto parafialne 2 miliony złotych, bo chciałem kupić dla parafii przed odejściem czteroletnie obligacje skarbowe. Okazało się, że nie mogę ich kupić na parafię, dlatego te pieniądze z powrotem przelałem na własne konto - tłumaczył tajemniczy przelew ksiądz Stanisław. Duchowny opowiedział, że całe życie pracował na taką sumę. Opisywał, że był m.in. w Ameryce, ma plantację borówki amerykańskiej, maliny, aronii. Był współwłaścicielem drukarni, która także przynosiła mu spory przychód.

- W ten sposób mogliśmy zarobić takie pieniądze. To był piękny czas, kiedy można było na różnego rodzaju akcjach, czy obligacjach pięknie pomnażać pieniądze - dodawał. Nawet parafianie mówili o 70-latku, że duchowny jest zdolnym biznesmenem. Ale nad księdzem Stanisławem zaczęły się zbierać czarne chmury.

Były proboszcz parafii w Domostawie przelał sobie na konto kościelną kasę! Są zarzuty dla Stanisława K.

Sprawie zaczęli się przyglądać śledczy. Jak podaje Onet.pl, Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu prowadziła dwa postępowania. Pierwsze dotyczące przywłaszczenia pieniędzy przez duchownego, a drugie na wniosek proboszcza dotyczące upublicznienia operacji bankowych.To drugie nie miało jednak dalszego ciągu, bo ksiądz nie złożył wniosku o ściganie sprawcy. Za to w tym pierwszym przypadku były proboszcz w parafii w Domostawie usłyszał zarzuty! - Mężczyźnie został przedstawiony zarzut przywłaszczenia mienia znacznej wartości. Chodzi o około 450 tys. zł na szkodę parafii rzymskokatolickiej. Po analizie całego materiału dowodowego ustaliliśmy, że kwota, która może zostać objęta zarzutem, jest niższa niż ta, która funkcjonowała w przestrzeni medialnej - informuje Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Duchowny został już przesłuchany, grozi mu nawet 10 lat więzienia!

Proboszcz z Domostawy tłumaczy skąd miał dwa miliony zł
Sonda
Czy ufasz polskim duchownym?

Każdego roku TYSIĄCE KOBIET dają się nabrać matrymonialnym oszustom.

Jak ich rozpoznać? POSŁUCHAJ!

Listen on Spreaker.