Pomnik za 1mln zł odsłonięty

Mielec. Największy w kraju pomnik Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych odsłonięty. Kosztował ok. 1 mln zł [GALERIA]

2022-09-03 16:21

W Mielcu na Podkarpaciu odsłonięto w sobotę (3.09.2022) pomnik Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych. W uroczystości wziął udział wicepremier Piotr Gliński. Odczytano listy od premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezydenta Andrzeja Dudy.

W sobotę (3 września 2022) w Mielcu na Podkarpaciu odsłonięto największy w kraju pomnik Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych. Wicepremier Piotr Gliński, który wziął udział w uroczystościach, odczytał list od premiera Mateusza Morawieckiego.

- Spotykamy się na uroczystości odsłonięcia największego w Polsce pomnika Żołnierzy Wyklętych. Przedstawiono na nim 12 postaci podziemia antykomunistycznego, które na trwałe zapisały się w polskiej historii. Za każdą z nich stoi dramatyczna opowieść o heroicznej walce i męczeńskiej ofierze złożonej z życia za wolność i niepodległość Polski– napisał do uczestników uroczystości premier Mateusz Morawiecki.

Zobacz też: Rzeszów. Ławka w kształcie mapy Polski ma regulamin z 15 podpunktami. Zaskakująca odpowiedź prezydenta

Po odczytaniu listu głos zabrał wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.

- Czyn żołnierzy wyklętych był czynem heroicznym i tragicznym. Oni zorganizowali i byli uczestnikami kolejnego narodowego powstania. Te nasze narodowe powstania, z których my wszyscy jesteśmy, z których jest polskość, i Polski by nie było, gdyby nie te powstania, miały jedną cechę zasadniczą. Ludzie, którzy szli do powstań wiedzieli, że mogą umrzeć. I byli gotowi umrzeć za ojczyznę. Wiedzieli, że losy narodów, losy wspólnot narodowych, kulturowych zależał od gotowości do poświęcenia swojego życia za ojczyznę – mówił wicepremier.

W czasie uroczystości odczytany został również list prezydenta Andrzeja Dudy, który zaznaczył, że zakończenie wojny w 1945 r. przyniosło ulgę i radość.

- Ale już kolejne miesiące i lata zaprawiły tę radość goryczą nowej niewoli, wyzysku i upokorzenia. Ziemie polskie niewłączone do Związku Sowieckiego były pod niemal całkowitą kontrolą Armii Czerwonej, stalinowskiego reżimu i kolaborantów Moskwy – napisał prezydent.

List do uczestników skierowała również marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Napisała, że po zakończeniu wojny Polska znalazła się w strefie wpływów Związku Radzieckiego. Dodała, że żołnierze z bronią w ręku walczyli o niepodległość, liczyli, że państwa zachodnie pomogą Polsce, ale zostali osamotnieni.

Z kolei obecny w Mielcu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przypomniał, że po wojnie wszyscy czekali na rząd z Londynu i Wojsko Polskie, które przyjdzie z Europy Zachodniej.

- Jednak tak się nie stało, bo sowiecki komitet, który udawał polski rząd, polski rząd tymczasowy, przekształcił się w rząd jedności, który uznali alianci. Pogłoski, które krążyły po kraju o jałtańskiej zdradzie, okazały się prawdą – mówił.

W czasie uroczystości głos zabrał również prezes IPN Karol Nawrocki. Porównał 12 postaci na pomniku do 12 apostołów. Nawrocki podziękował również wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ten pomnik powstał. Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk mówił, że żołnierze niezłomni walczyli, choć wiedzieli, że ta walka jest przegrana. Dodał, że wierzyli, że ich walka nie pójdzie na marne. "I mieli rację" – dodał.

Największy w kraju pomnik Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych za około milion złotych

Pomnik autorstwa Józefa Opali przedstawia sylwetki trzech lokalnych partyzantów: Aleksandra Rusina ps. Rusal, Wojciecha Lisa ps. Mściciel i Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora. Towarzyszy im tzw. korowód cieni złożony z siedmiu figur bohaterów narodowych, przestawiający m.in. Witolda Pileckiego ps. Witold, Danutę Siedzikównę ps. Inka, Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka, Łukasza Cieplińskiego ps. Pług i Emila Fieldorfa ps. Nil, który prowadzi pochodzący z Mielca Leon Wanatowicz ps. Boruta. Nad całością góruje polski orzeł z oderwanym skrzydłem, symbolizując utratę elit Rzeczypospolitej. To największy w kraju pomnik Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych.

Inicjatorem powstania pomnika było Stowarzyszenie Prawda i Pamięć i Stowarzyszenie Społeczno-Edukacyjne "Orzeł Biały-Strzelec", a głównym motorem napędowym działań był Romuald Rzeszutek. Pomagali mu Andrzej Zemmel, Bogusław Pląder i Marek Zalotyński.

Komitet Budowy Pomnika Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych w Mielcu prowadził zbiórkę publiczną. Otrzymał też wsparcie szeregu instytucji, firm i spółek. W sumie na budowę złożyło się ponad 2 tys. osób, zbiórka stanowiła 65 proc. wartości całego monumentu. Pozostałe 35 proc. to granty, donacje od firm i instytucji. W sumie cała inicjatywa pochłonęła około miliona złotych. Przewodniczącym komitetu budowy pomnika był Tadeusz Płużański.

Sonda
Czy należy budować nowe pomniki w Polsce?
Właściciele pensjonatu nie żyją. Zostali pobici przez hotelowych gości

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki