Dzień Wymiaru Sprawiedliwości wypada 23 maja, w rocznicę tragicznej śmierci sędziego Giovanniego Falcone, który zginął w zamachu zorganizowanym przez sycylijską mafię w 1992 r. Z tej okazji w przemyskim Sądzie Rejonowym zorganizowano niezwykłe przedstawienie. Rozprawa edukacyjna zgromadziła na sali dzieci z przemyskich szkół a na ławie oskarżonych usiadł wilk z bajki, którą wszyscy doskonale znają - "Czerwony Kapturek". Sala rozpraw Sądu Rejonowego w Przemyślu rozbrzmiewała niecodziennymi głosami. Zamiast prawniczych terminów i poważnych argumentów mury wypełniły się uśmiechami pierwszoklasistów. Mimo, że strony postępowania sądowego to mieszkańcy Bajkowego Lasu, to cała rozprawa została przygotowana z dbałością o detale, by jak najbardziej oddać atmosferę prawdziwego procesu. Całe wydarzenie zostało zorganizowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i Sąd Rejonowy w Przemyślu, a do inicjatywy dołączyli się przedstawiciele innych instytucji tj. policji, prokuratury, kancelarii prawniczej i Nadleśnictwa Krasiczyn.
i
Przypadek Wilka i cała inicjatywa miał zobrazować i przybliżyć dzieciom w zabawny sposób pracę poszczególnych instytucji na etapie rozprawy sądowej. Policjanci doprowadzali Wilka skutego w kajdanki zespolone, czyli takie, które są zarezerwowane dla najgroźniejszych przestępców, a także pilnowali by podczas rozprawy zachowywał się stosownie. - Sędzia z powagą prowadził rozprawę, a w rezultacie zeznań świadków Wilk za swoje zachowanie został uznany za winnego. Za swoje czyny poniesie karę, która wyjątkowo była konsultowana z dziećmi. Oczywiście negatywny bohater dostał też szansę na poprawę swojego zachowania - relacjonowała Joanna Golisz z przemyskiej policji.
Na sali sądowej zeznawał nie tylko Wilk. Sędzia prowadzący rozprawę, to sędzia, który na co dzień orzeka w prawdziwym sądzie, ale jego asystentami były dzieci. Podobnie sprawa miała się, jeśli chodzi o prokuratora i adwokata. Świadkami był prawdziwy leśniczy, a oprócz niego zeznawała babcia, Czerwony Kapturek, oraz lis i sowa z lasu, którzy w bajce mieli widzieć Wilka.
Czytaj też: Lekarz z Rzeszowa w elicie chirurgii robotycznej! Jeden z dwóch w Polsce z prestiżowym tytułem
- Wszystkim uczestnikom i starszym, i młodszym bardzo podobało się takie spotkanie. Uczniowie byli bardzo aktywni, wcielali się w rolę prokuratora, sędziów i adwokata, zadawali pytania wszystkim bohaterom, a w ramach resocjalizacji przytulały Wilka i dawały mu dobre rady - relacjonowała policjantka. - Ta wizyta nie tylko zobrazowała najmłodszym przebieg rozprawy, ale również poszerzyła ich wiedzę w zakresie bezpiecznego zachowania i konsekwencji, jakie niosą ze sobą zachowania niezgodne z prawem - podsumowała Rzeczniczka Prasowa Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
Wilk choć w bajce był zły, dzieci okazały mu wiele zrozumienia. To cenna lekcja życia dla najmłodszych.