W niedzielę 21 lutego przed godz. 15, do oficera dyżurnego przemyskiej jednostki zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że w miejscowości Ostrów koło Przemyśla, kierujący samochodem BMW, prawdopodobnie jest nietrzeźwy. kierowca jechał całą szerokością jezdni i w pewnym momencie zjechał na stację paliw. Przypuszczenia okazały się bardzo trafne - mężczyzna miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania, zostały mu wcześniej cofnięte!
- Z relacji świadków zdarzenia wynikało, że 49-latek miał problemy z zaparkowaniem pojazdu na stacji paliw, a jego pasażer, ze względu na stan upojenia alkoholowego, nie był w stanie poruszać się o własnych siłach i z auta wysiadł na kolanach. Pasażer bmw trafił do izby wytrzeźwień. Kierowca został przewieziono do komendy miejskiej w Przemyślu, gdzie po wykonaniu czynności z jego udziałem, wrócił do domu. 0 informuje policja.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości mężczyzna opowie przed sądem. Grozi mu kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.