Piękna sportsmenka zaczadziła się w łazience. Miała tylko 16 lat i całe życie przed sobą "Byłaś nam Kiniu wesołością dnia”

Kinga mieszkała w Dąbrówce pod Niskiem (Podkarpackie) wraz ze swoimi rodzicami. Wieczorem nastolatka weszła do łazienki, aby wziąć kąpiel. Niestety, nie wyszła z niej już o własnych siłach. W pomieszczeniu unosił się śmiercionośny czad. Tlenek węgla to silnie trujący gaz, nie bez przyczyny nazywany „cichym zabójcą” – jest bezbarwny, bezwonny i pozbawiony smaku. Wdychany, łatwo wchłania się do krwioobiegu i powoduje trwałe szkody w organizmie. Gdy występuje w dużym stężeniu, szybko prowadzi do utraty przytomności i śmierci. Tak niestety było i tym razem. Dziewczyna straciła przytomność i żadna próba przywrócenia jej czynności życiowych nie powiodła się. Szesnastolatka odeszła 26 lutego 2021 roku. Dziewczyna była członkiem Katolickiego Klubu Sportowego Victoria w Stalowej Woli, który zaraz po tragedii, żegnał piękną sportsmenkę tymi słowami:

- Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszej młodej 16-letniej zawodniczki Kingi (...) trenującej u trenera Jacka Łypa. Tragedia rozegrała się w Dąbrówce koło Niska w czwartek w godzinach nocnych. Prawdopodobną przyczyną śmierci było zatrucie tlenkiem węgla. W tych ciężkich chwilach w imieniu Katolickiego Klubu Sportowego VICTORIA składamy całej rodzinie najszczersze kondolencje. RIP Kinga (...)Spoczywaj w pokoju.

Dalsza część artykułu poniżej galerii zdjęć: Piękna sportsmenka zaczadziła się w łazience. Miała tylko 16 lat i całe życie przed sobą [GALERIA]

Rocznica śmierci Kingi. 16-latka zaczadziła się w łazience

Kinga spoczęła na cmentarzu w rodzinnej wsi. Rok po tej rozdzierającej serce tragedii na jej mogile możemy przeczytać przepiękną sentencję od rodziny: "Byłaś nam Kiniu wesołością dnia, uśmiechem w zawiłościach życia, pociechą i szczęściem rodziny. Byłaś najskrytszych marzeń spełnieniem. Teraz jesteś naszym światełkiem w tunelu, gwiazdką w przestworzach, różą na pustkowiu. Jesteś słowem w książce bez stron i iskierką nadziei tańczącą w sercu. Byłaś...jesteś... będziesz"

Jej grobu strzegą gipsowe aniołki, a na płycie leży biała róża z misiem przypominająca, iż Kinga doszła z tego świata zdecydowanie za szybko. Jako młodziutka osoba, której życie dopiero otwierało swoje wrota i pokazywało świat.

Zobacz też: Najpopularniejsze imiona dla dziewczynek na Podkarpaciu. Numer 1 to zaskoczenie!