Przez plotkę wyczyścili bank z pieniędzy

2019-07-11 7:49

Siła plotki potrafi być niszczycielska. Boleśnie przekonał się o tym Bank Spółdzielczy w Grębowie na Podkarpaciu, który jednego dnia stracił setki tysięcy złotych i klientów. Gdy w weekend gruchnęła wieść, że bank upada, klienci w mig wyczyścili go z forsy.

- O tym, że bank ma jakieś problemy, usłyszałem już w piątek pod sklepem, więc przelałem swoje pieniądze na konto żony w innej placówce. Potem dzwoniłem po znajomych, żeby w bankomatach wybrali co mają, bo nie wiadomo, co się wydarzy w poniedziałek - opowiada pan Tadeusz (47 l.).

A w poniedziałek pod bankiem był już istny Meksyk. W monstrualnej kolejce, która uformowała się już w nocy, ludzie wygadywali niestworzone rzeczy o kłopotach placówki. Nie wszyscy w nie wierzyli, ale oni na wszelki wypadek postanowili zlikwidować swoje konta czy lokaty.

- Tłumaczyliśmy, że robią błąd, że stracą procenty, że bankowi nic nie grozi, że cała ta sytuacja jest wynikiem fałszywej informacji, ale nie słuchali – mówi Janina Kopała, prezes Banku Spółdzielczego w Grębowie.

Już w godzinach porannych placówka wyzbyła się większości gotówki, a kilka godzin później straciła płynność finansową i zawiesiła obsługę klientów. Co dalej – nie wiadomo. Jeśli trend się utrzyma, to sami klienci mogą doprowadzić ją do upadku.

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki