Rzeszów: Piraci drogowi jeździli skuterem miejskim po alkoholu, usłyszeli zarzuty!

Niedawno informowaliśmy o tym, że 23-letni mieszkaniec Rzeszowa usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, a dokładnie hulajnogi miejskiej, którą wrzucił do rzeki Wisłok. Od kilku tygodni trwały także poszukiwania 25-latka, który jeździł skuterem pod wpływem alkoholu i łamał przepisy ruchu drogowego. Poruszał się również miejskim skuterem po ścieżkach rowerowych na rzeszowskich bulwarach. Obaj mężczyźni swoje "popisy" nagrywali i publikowali w Internecie. Teraz policjantom udało się ustalić, że działali wspólnie. Również starszy z nich odpowie za popełnienie przestępstwa.

Przed tygodniem, funkcjonariusze policji dostali zgłoszenie o mężczyznach, którzy najprawdopodobniej pijani poruszali się miejskim skuterem. Ponieważ podejrzani zdołali oddalić się z ulicy Hetmańskiej, gdzie byli widziani, patrol rozpoczął poszukiwania. 25-latek został zatrzymany w rejonie dworca głównego PKP w Rzeszowie. Po badaniu alkomatem, okazało się, że ma 2,7 promila alkoholu w organizmie.

Policjantom udało się ustalić, że wspólnie z 23-latkiem wypożyczył miejski skuter. Jadąc ulicą Hetmańską, zaliczyli pierwszą wywrotkę. Później mężczyźni zmienili się za kierownicą, jednak już na ulicy Bardowskiego po raz kolejny się przewrócili. Tam porzucili skuter i oddalili się z miejsca zdarzenia. 25-latek został zatrzymany dzięki podanemu policjantom rysopisowi świadków zajścia. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Usłyszał już zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Oprócz tego policjanci skierowali wobec niego wniosek o ukaranie do sądu za naruszenie przepisów o bezpieczeństwie w ruchu drogowym.

Jak się okazuje, jego kompanem był 23-letni rzeszowianin, który usłyszał już zarzut zniszczenia hulajnogi. Teraz młodszy ze sprawców będzie musiał się liczyć z kolejnymi problemami z prawem. Policja sporządziła wobec niego wniosek o ukaranie do sądu obejmujący kierowanie pojazdem mechanicznym po użyciu alkoholu, przewożenie nietrzeźwego pasażera, naruszenie obowiązku używania kasku i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. 23-latek przyznał się do winy.

O losie obu mężczyzn zadecyduje sąd.