Rzeszowskie drogi w środowy poranek okazały się bardzo niebezpieczne dla kilku kierowców. Do bardzo poważnego wypadku doszło na ulicy Krakowskiej. Tam na łuku drogi po zjeździe z Wiaduktu Śląskiego, 60-letni kierowca Audi stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w przydrożną latarnię.
W wyniku zderzenia, ranne zostały trzy osoby - kierowca, a także dwaj pasażerowie w wieku 39 i 33 lat. Cała trójka pochodząca z powiatu przeworskiego została przetransportowana do szpitala. Stan 60-latka jest określany jako ciężki.
Chwile grozy przeżyli również uczestnicy wypadku na ulicy Dąbrowskiego. Tam kierująca Citroenem 26-letnia mieszkanka Rzeszowa, podczas wyjeżdżania z ulicy Bolesława Chrobrego nie ustąpiła pierwszeństwa nadjeżdżającym pojazdom i zderzyła się ze Skodą. Tym pojazdem kierowała 29-letnia rzeszowianka, która kierowała się w stronę ulicy Lisa-Kuli.
W tym zdarzeniu ranny został roczny chłopiec, pasażer drugiego z aut. Został on przetransportowany do szpitala.