Wstrząsające!

Tajemnicza śmierć. Sąsiedzi mówią o zabójstwie, prokuratura milczy

2023-09-18 14:05

Do wstrząsajacej zbrodni miało dojść w Malawie pod Rzeszowem podczas weekendu. Nie żyje Zenon P., który według naszych informacji został zamordowany, a jego ciało znaleziono przy drodze szutrowej, nieopodal jego działki. Na ciele miał mnóstwo ran ciętych i kłutych. Prokuratura nabiera jednak wody w usta.

Do dramatu doszło w Malawie na Podkarpaciu. Ciało około 50-letniego mężczyzny, Zenona P. znaleziono przy drodze szutrowej. Miał mnóstwo ran ciętych i kłutych. To odkrycie wstrząsnęło lokalną społeczność.

Na co dzień Zenon P. mieszkał w Rzeszowie, jednak w Malawie miał działkę. Często przyjeżdżał tu z rodziną. Tuż obok znajduje się dom Kazimierza B., około 70-letniego mężczyzny. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, to były policjant, który kiedyś miał nawet strzelać do własnego teścia. Z policji został wyrzucony, później pracował w jednym z dużych zakładów na terenie Rzeszowa. Teraz przebywa na emeryturze.

Z naszych informacji wynika, że to właśnie Kazimierz B. może mieć coś wspólnego ze śmiercią Zenona P. Są to jednak informacje nieoficjalne, ponieważ Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie nabrała wody w usta.

- Nie mogę niczego potwierdzić, ponieważ nie wiadomo czy mamy do czynienia z zabójstwem - informowała nas Magdalena Ziemba-Kołacz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.

Jak opowiadają nam lokalni mieszkańcy, Kazimierz B. wraz z Zenonem P. byli rodziną. Podejrzewają, że Zenon P. został zaatakowany kilkoma nożami i sprzętem gospodarstwa domowego!

-Kazik mieszkał sam, kiedyś miał jaką konkubinę, ale ponoć odeszła bo ją bił. Pił tak normalnie, coś tam popijał, ale nie żeby alkoholikiem go nazwać. Może był trochę raptus, ale żeby zabić... Tego Zenka to znaleźli na drodze, ponoć cały był pokuty, pocięty. We krwi leżał, ale o co mogło im pójść to nie mam pojęcia. To wszytko niby blisko, a jednak oni trochę na uboczu. Dom pozaklejany taśmami, tam policjanci z tego domu cały czas coś wynosili, rozmawiali, pokazywali sobie.  Mnóstwo ich było, tacy po cywilnemu i w strojach specjalnych. Tam rozjeździli trawę. Na koniec pogotowie przyjeżdżało i nie mogło dojechać, bo tam bardzo ciężko trafić jak ktoś nie wie gdzie to jest-mówiła sąsiadka Kazimierza B.  

Dom starszego mężczyzny jest zabezpieczony taśmami policyjnymi, a na drodze dojazdowej ciągle leżą gumowe rękawiczki świadczące o tym, że prowadzono tam czynności wyjaśniające i badano ciało.

Tajemnicze zabójstwo w Malawie? Prokuratura milczy
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki