Tragiczna śmierć Polaka pod Paryżem. 27-letni strażak zginął na francuskiej drodze. "Zawsze pogodny"

2025-11-30 14:50

Z Francji napłynęły wyjątkowo przygnębiające informacje. 27-letni Andrzej Janas, strażak ochotnik z OSP Lublica, został śmiertelnie potrącony na drodze w pobliżu Paryża. Dramat rozegrał się w sobotę 29 listopada, po godzinie 17 Pomimo natychmiastowej interwencji służb młodego Polaka nie udało się uratować. Zmarł niespełna godzinę po wypadku.

Strażak

i

Autor: x.com, shutterstock/ Shutterstock
Super Express Google News
  • Tragiczna wiadomość z Francji: młody polski strażak ochotnik zginął potrącony przez samochód pod Paryżem.
  • 27-letni Andrzej Janas, druh z OSP Lublica, zmarł pomimo natychmiastowej interwencji służb ratunkowych.
  • Jego śmierć wstrząsnęła bliskimi i kolegami, którzy wspominają go jako zawsze pogodnego i pomocnego człowieka.

Polski strażak zginął we Francji

Do tragedii doszło około godziny 17.20 w miejscowości Feucherolles, w departamencie Yvelines. Według francuskich mediów Andrzej został potrącony niedaleko szkółki drzew, tuż przy drodze D307. Na miejsce ruszyło kilkunastu strażaków oraz ratownicy medyczni. Gdy dotarli, stan 27-latka był krytyczny.

- Gdy przybyliśmy na miejsce, mężczyzna był w stanie zatrzymania krążeniowo-oddechowego - informują w Departamentalnym Centrum Operacyjnym Straży Pożarnej i Ratownictwa Yvelines (Codis 78). Zespół ratownictwa medycznego SMUR z Poissy stwierdził jego zgon o 18.15.

Kierowca samochodu, 48-letni mężczyzna, który brał udział w wypadku, trafił do szpitala w Poissy. Był w głębokim szoku. Szczegółowe okoliczności tragedii bada francuska żandarmeria.

Pogrzeb strażaka Łukasza Włodarczyka

Żegnają go druhowie z Podkarpacia

Wieść o śmierci młodego strażaka wstrząsnęła jego rodziną, znajomymi i całym środowiskiem lokalnym. Druhowie z OSP Lublica pożegnali Andrzeja w poruszających słowach, podkreślając, jakim był człowiekiem - pogodnym, pełnym energii, zawsze gotowym pomagać innym.

„Z niewyobrażalnym smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci naszego kolegi i przyjaciela, Druha Andrzeja Janasa, który zginął w tragicznych okolicznościach we Francji. Trudno uwierzyć, że już go nie zobaczymy. Jego uśmiechu — szczerego, zaraźliwego, takiego, który potrafił rozjaśnić nawet najcięższy dzień. Był wyjątkowym człowiekiem: zawsze pogodny, zabawny, pełen dobrej energii. Pozostanie w naszej pamięci jako ktoś, kto nie tylko służył ludziom, ale także sprawiał, że świat wokół stawał się lepszy i jaśniejszy. Rodzinie i bliskim przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Do zobaczenia Bracie! Cześć Twojej pamięci” - napisali strażacy z OSP Lublica.

Sonda
Czy kiedykolwiek chciałeś(aś) zostać strażakiem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki