Polany. Dwa zgony mężczyzn w gospodarstwie rolnym
Te wydarzenia wstrząsnęły Podkarpaciem. W poniedziałek, 24 lutego, na terenie gospodarstwa rolnego w miejscowości Polany pod Jasłem, 65-letni mężczyzna znalazł ciało swojego 66-letniego kolegi. Obaj mężczyźni pracowali na gospodarstwie, ale nie byli mieszkańcami Polan - jeden pochodził z powiatu jasielskiego, a drugi brzeskiego.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, ale na pomoc było już za późno. Śledczy wszczęli działania, które miały na celu wyjaśnienie okoliczności tragedii.
Tymczasem na drugi dzień, we wtorek 25 lutego, doszło do kolejnego dramatu. W tym samym gospodarstwie rolnym odkryto drugie ciało – tym razem 65-letniego mężczyzny, który dzień wcześniej znalazł martwego współpracownika.
Po kilkudniowych czynnościach śledczych wiadomo, co stało za tajemniczymi zgonami.
- Ani na jednym, ani na drugim ciele nie ujawniono żadnych obrażeń, śladów mogących świadczyć o tym, że ktoś inny mógł przyczynić się do śmierci tych mężczyzn. Zostały przeprowadzone sekcje. W przypadku 66-latka biegły stwierdził, że zgon nastąpił z przyczyn chorobowych, przyczyną była ostra niewydolność krążenia, wywołana przez rozległy zawał mięśnia sercowego – powiedziała portalowi nowiny24.pl Anna Rogowska, zastępca prokuratora rejonowego w Jaśle.
Drugi z mężczyzn zmarł w wyniku ostrej niewydolności krążeniowej wywołanej przez rozległy zator prawej tętnicy płucnej. - Z poczynionych ustaleń wynika, że osoba ta chorowała na grypę i miała problemy z oddychaniem – dodała prok. Anna Rogowska w rozmowie z Nowinami 24.
Ostatecznie śledczy stwierdzili, że fakt zgonów dzień po dniu był wynikiem przypadku, a nie efektem działań zabronionych.