18-latek może dostać dożywocie

i

Autor: Policja Śląska 18-latek może dostać dożywocie

Atak nożownika w Zabrzu. 24-latek został trafiony w serce

2016-11-09 16:02

Do ataku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Mężczyźni wdali się w bójkę na przystanku tramwajowym przy Placu Wolności. Jeden z nich ranił swojego przeciwnika nożem. Ranny mężczyzna jest w stanie krytycznym.

Taka historia mogła przydarzyć się każdemu. W niedzielę chwilę przed północą do dwojga młodych ludzi podszedł 24-latek i poprosił ich o ogień do papierosa. 18-latek, którego zagadnął mężczyzna, nie miał ochoty na rozmowę i zaczął się szarpać z 24-latkiem. W pewnym momencie sięgnął po nóż i zadał przeciwnikowi kilka ciosów. Jeden z nich trafił mężczyznę w serce.
24-latek z Zabrza zdołał jeszcze wsiąść do tramwaju, ale chwilę później stracił przytomność. O jego stanie pasażerowie powiadomili motorniczego, który zawiadomił pogotowie. Karetka czekała już na następnym przystanku i szybko przetransportowała rannego do szpitala. 24-latek od razu trafił na stół operacyjny. Utrata krwi była jednak bardzo duża. Mężczyzna jest w stanie krytycznym.

Sprawą od razu zajęła się policja z Wydziału Kryminalnego KMP. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, ale pozostawiony ślad krwi szybko doprowadził policjantów do napastnika. Okazało się, że ten ranił się podczas ataku w dłoń. Ślady zaprowadziły policjantów do mieszkania nożownika. Nie zastali go jednak w domu, bo ten zdążył się już spakować i chciał wyjechać z Zabrza. Funkcjonariuszom udało się jednak zatrzymać go na dworcu.
18-latek trafił do aresztu. Policja odnalazła również dziewczynę, z którą był na przystanku. Nożownik przyznał się do winy i usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Został zatrzymany na trzy miesiące. Okazało się również, że 18-latek był wcześniej notowany w sprawie związanej z narkotykami. Za ten atak grozi mu jednak dożywocie.

Czytaj także: Częstochowa: wysadzili bankomat i uciekli z pieniędzmi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki