- W Myszkowie doszło do tragedii, gdzie w swoim domu zmarło starsze małżeństwo.
- Prawdopodobną przyczyną śmierci jest zatrucie tlenkiem węgla z pieca węglowego.
- Straż pożarna wykryła obecność czadu w budynku, a sprawę bada prokuratura.
- Dowiedz się więcej o szczegółach zdarzenia i wstępnych ustaleniach śledczych.
Myszków. Ciało małżeństwa w domu. Zatruli tlenkiem węgla?
Piec węglowy w domu zmarłego małżeństwa w Myszkowie to prawdopodobne źródło emisji tlenku węgla, którego obecność ujawnili w budynku jednorodzinnym strażacy. Do tragedii doszło we wtorek, 21 października, a przed godz. 13 o wszystkim zaalarmowała służby ratownicze córki 79-latki i 83-latka, która nie mogła się z nimi skontaktować.
- W domu ofiar panowało zadymienie - powiedziała "Super Expressowi" st. sierż. Klaudia Maladyn, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Jak dodaje, zatrucie tlenkiem węgla to jednak tylko wstępna hipoteza dotycząca śmierci małżeństwa, bo musi to jeszcze potwierdzić sekcja zwłok.
- Straż pożarna po przyjeździe na miejsce wykonała pomiary, które wykazały obecność tlenku węgla. W domu użytkowany był piec węglowy, który prawdopodobnie był źródłem emisji tlenku węgla - przekazała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Myszkowie.