W poniedziałek, 17 maja, w jednym z mieszkań przy ul. Limanowskiego w Częstochowie doszło do makabrycznego odkrycia. Znaleziono tam zwłoki dwóch kobiet, które - jak się później okazało - były ze sobą spokrewnione. To 72-letnia matka oraz jej 53-letnia córka. Przez dłuższy czas nie były widywane przez sąsiadów i znajomych, co ich zaniepokoiło. Na miejsce zostały wezwane służby, które odkryły zwłoki kobiet. "Według wstępnych ustaleń kobiety zmarły kilkanaście dni wcześniej. Nie stwierdzono na ich ciele żadnych obrażeń świadczących o udziale osób trzecich. Prokuratura zleciła sekcję zwłok, wykonane zostaną również badania toksykologiczne", mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim". Zlecono badania toksykologiczne, trwa śledztwo, które ma na celu wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Polecany artykuł: