PGG_Bogusław Hutek

i

Autor: Solidarność Śląsko-Dąbrowska Przewodniczący "S" w PGG Bogusław Hutek: - Żarty się skończyły...

Fiasko rozmów płacowych w PGG. Będzie teraz radził sztab protestacyjny

2021-12-28 19:01

Niebawem w województwie śląskim pogoda ma bardziej przypominać jesienną. Ma być grubo na plusie. Poza tym może być gorąco, a to za sprawą fiaska rozmów w Polskiej Grupie Górniczej. Związkowcy nie dogadali się (28 grudnia) z pracodawcą (albo odwrotnie). 29 grudnia ma się zebrać związkowy sztab protestacyjno-strajkowy. Postanowi co dalej. Strajku raczej nie będzie, ale należy spodziewać się innych działań. Choćby blokady wysyłki węgla.

To wyjaśnijmy, czego domagają się związkowcy z PGG. Chcą rekompensaty pieniężnej za przepracowane weekendy (od września do końca grudnia) lub wypłaty jednorazowego świadczenia dla załogi. Od 21 grudnia w PGG trwa pogotowie strajkowe. Tego samego dnia rozpoczęła się ostrzegawcza akcja protestacyjna - blokady torów. W trwającej od 21 do 23 grudnia akcji uczestniczyli górnicy z 10 kopalń. W każdej z nich protest trwał maksymalnie dobę. Blokady dotyczyły wyłącznie węgla transportowanego do elektrowni. Sprzedaż surowca dla odbiorców indywidualnych odbywała się normalnie. Już w listopadzie związki zawodowe napisały w liście do Tomasza Rogali, prezesa PGG: „Galopująca inflacja, wzrost kosztów utrzymania powoduje degradację płac górników. Brak jakichkolwiek podwyżek płac w tym roku doprowadzi nieuchronnie do konfliktu społecznego. Zwiększona koniunktura na węgiel kamienny oraz wzrost wydajności upoważnia nas do żądania podwyżki wynagrodzeń”.

W listopadzie PGG informowała, że przeciętna miesięczna pensja w spółce wynosi dokładnie 7829 zł brutto. Związkowcy chcą, by wynosiła ona 8200 zł brutto. Wtorkowa (28 grudnia) kolejna runda negocjacji ( z udziałem odpowiedzialnego za górnictwo wiceministra aktywów państwowych Piotra Pyzika) zakończyła się tym, czego się spodziewano: fiaskiem.

Groby ofiar Stanu wojennego. Górnicy z kopalni Wujek, demonstranci. Niezapomniani

– Żarty się skończyły. Pan minister przyjechał z niczym. Przyjechał pogadać i przekonywać, że oni mają problemy. To są ich problemy, bo to nie my spóźniliśmy się z ustawą, nie my spóźniliśmy się z prenotyfikacją umowy społecznej – powiedział po zakończeniu spotkania, w siedzibie PGG, Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności” i szef związku w PGG. Chodzi o to, że nadal nie wiadomo, czy Komisja Europejska zatwierdzi program wygaszania kopalń węgla kamiennego i związanych z tym kosztów odpraw, urlopów górniczych relokacji pracowników itd.

Górnicza „Solidarność” zarzuca PGG, że ta sprzedaje obecnie węgiel spółkom energetycznym znacznie poniżej jego wartości rynkowej, co pogłębia kłopoty finansowe spółki. – Dzisiaj sprzedajemy węgiel po kosztach, chociaż ceny są wysokie na rynku. Nie ma dla tego wytłumaczenia. Oni nas słuchają, ale nas nie słyszą i nie rozumieją – podkreślił przewodniczący Hutek. Zarząd PGG podkreśla, że gdyby nie pożyczka zaciągnięta w ramach „Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju Dla Dużych Firm” (ok. mld zł), to nie byłoby pieniędzy na nagrodę barbórkową (ok. 350 mln zł) i wypłatę w lutym 2022 r. 14. pensji. W PGG pracuje obecnie 38 tys. osób. Na miesięczną pensje dla całej załogi idzie ok. 300 mln zł. PGG – choć na rynku światowym ceny węgla są rekordowe – finansowo dołuje. Ubiegły rok zakończyła ze stratą ok. 2 mld zł. W tym roku też będzie na sporym minusie.

Sonda
Przeciętne wynagrodzenia. Zarabiasz mniej czy więcej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki