Filmik z Gliwic cieszył się ogromną popularnością. Widać na nim, jak przechodząca przez pasy babcia okłada torebką i trzymaną w drugiej ręce kulą pirata drogowego, który zatrzymał się tuż przed przejściem dla pieszych. Nagranie obejrzało już grubo ponad 20 tysięcy użytkowników. Jedni uwierzyli, że rzeczywiście na ul. Dubois w Gliwicach doszło do bezpardonowego ataku. Inni brali pod uwagę wersję o kolejnym internetowym żarcie. Tym bardziej, że przecież w czwartek mieliśmy prima aprlilis. Ta wersja była najbardziej prawdopodobna. Gliwicka komenda nabrała wody w usta. A sam poszkodowany dość "teatralnie" wił się z bólu, choć wydaje się, że zadane mu ciosy nie były aż tak straszliwie mocne. W końcu prawda wyszła na jaw...
Czytaj także: Orzesze: Senior urządził sobie RAJD po cmentarzu! Taranował groby hyundaiem [ZDJĘCIA]
Okazało się, że za tym internetowym hitem stoją aktorzy-wolontariusze! Portal gliwice24.pl wyjaśnił całą sprawę. - Jak się część z Was domyśliła (o to nie było chyba trudno), sytuacja nie miała miejsca. A właściwie miała, tyle, że z udziałem aktorów wolontariuszy ;-) Dziękujemy Karolinie, która z pełnym zaangażowaniem, bardzo przekonująco odegrała rolę staruszki. Dziękujemy Kamilowi za poświęcenie (mamy nadzieję, że nie bolało) i Kubie, który na końcu filmu wyciągnął pomocne ramię oszołomionemu kierowcy. Uznanie należy się oczywiście również Łukaszowi, który musiał podołać roli scenarzysty, reżysera, operatora i montażysty - czytamy w artykule. Jednocześnie portal podkreślił, że filmik miał w pewnym sensie zwrócić uwagę na zachowanie kierowców wobec pieszych przypominając, że to Ci drudzy mają pierwszeństwo na pasach.