wypadek_ranny_pozoracja

i

Autor: Andrzej Bęben

Gnał za szybko, wjechał w gazociąg. Co robić, gdy się jest świadkiem wypadku?

2019-09-05 17:02

W czwartek (5 września) dwadzieścia minut po północy w Jastrzębiu-Zdroju szarżujący 21-latek nie opanował auta, zjechał do rowu i zatrzymał się na rurociągu. Pasażerkę trzeba było przewieźć na oddział intensywnej terapii.

Policjanci zostali poinformowani o wypadku przez świadków. To już mamy jedną z odpowiedzi na pytanie postawione w tytule. Do pozostałych odpowiedzi wrócimy za moment. Wypadek o którym mowa przytrafił się 21-letniemu kierowcy na ul. Powstańców Śląskich. Jechał za szybko i wyleciał z trasy, na łuku. To, że uszkodził gazociąg, bo na nim Audi wylądowało, to nic. Przyjechało pogotowie gazowe, naprawiło rurę. Gorzej, że pogotowie, ale ratunkowe, musiało przewieźć na sygnale 20-letnią pasażerkę. Ledwo przeżyła ten wypadek i znalazła się w stanie ciężkim na OIOM-ie. Kierujący był trzeźwy, ale policja zatrzymała mu prawo jazdy. Śledczy wyjaśniają dokładne przyczyny wypadku.

W takich sytuacjach, gdy czas odgrywa zasadniczą rolę, liczy się reakcja świadków. Policja przypomina, że gdy doszło do stłuczki, świadek nie ma obowiązku wyzwania drogówki. Co innego, gdy to już nie jest kolizja, ale wypadek tj. zdarzenie drogowe, w którym ktoś fizycznie ucierpiał. Obowiązek poinformowania policji spoczywa również na tym, który stwierdził, że pojazdem kieruje osoba nietrzeźwa. Jeśli w wypadku ktoś został ranny, świadek ma nie tylko obowiązek poinformowania policji, ale i udzielenia pomocy poszkodowanemu. W takim przypadku należy zadzwonić na 112 lub 999 a dyspozytor poinstruuje przez telefon, co trzeba robić. Trzeba wiedzieć, że czas dojazdu karetki pogotowia do poszkodowanego wynosi do 8 minut. Pomoc udzielona przez świadka, nim dotrą ratownicy, może komuś uratować życie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki