Katowice: Odsłonięto pomnik alpinistów, którzy zostali w górach na zawsze

2015-10-29 10:11

Pomnik upamiętniający tragicznie zmarłych w górach alpinistów stanął w katowickim Parku Kościuszki. Znalazły się na nim nazwiska ośmiu wspinaczy związanych z katowickim Klubem Wysokogórskim.       

Pomnik alpinistów w Katowicach

i

Autor: Archiwum serwisu Pomnik alpinistów w Katowicach

Pomnik swoją formą nawiązuje do górskiej tradycji usypywania na szlakach kopczyków z kamieni, które wskazywały drogę zarówno miejscowej ludności jak i alpinistom. 

- Ten pomnik jest nawiązaniem do takiego kopczyka. Też mamy tutaj kamyk na kamieniu, ułożone chronologicznie, jak ci nasi koledzy zostawali w tych górach. Pierwszym, który otwiera tę listę, jest Henryk Furmanik, który zginał w Górach św. Eliasza w Kanadzie w 1974 r., a zamyka listę Artur Hajzer, który zginął 2 lata temu na Gasherbrum I -  mówi Ignacy Walenty Nędza z katowickiego Klubu Wysokogórskiego. 

Nie bez powodu pomnik stanął też w Parku Kościuszki. W pobliskim kościele pw. Michała Archanioła regularnie odbywają się bowiem nabożeństwa w intencji tragicznie zmarłych członków katowickiego klubu. 

Pieniądze na budowę pomnika, w zdecydowanej większości przekazali miłośnicy gór, podczas zbiórki publicznej prowadzonej pod hasłem "Pasja gór". Na pomniku znalazły się nazwiska ośmiu alpinistów z katowickiego Klubu Wysokogórskiego: Henryka Furmanika, Andrzeja Hartmana, Rafała Chołdę, Jana Nowaka, Mirosława „Falco” Dąsala, Jerzego Kukuczkę, Artura Hajzera i Tomasza Kowalskiego.

Za sprawą determinacji śląskiego środowiska wspinaczkowego w Parku Kościuszki swoją symboliczną mogiłę znaleźli Henryk...Posted by wspinanie.pl on 28 październik 2015

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki