Restauracja Burger King działa przy DTŚ w Rudzie Śląskiej od kilku tygodni. Jest jedynym lokalem sieci na Śląsku z opcją drive thru. Można by powiedzieć, w sam raz dla kierowców w trasie. Ci jednak muszą się liczyć też z mało przyjemną niespodzianką jaka powstała przy okazji otwarcia restauracji. Na zlecenie Urzędu Miasta w Rudzie Śląskiej na wylocie z parkingu Burger Kinga w ul. Klary zamontowano kolczatkę. Ma ona zapobiec skracaniu sobie drogi do centrum Rudy Śląskiej przez teren restauracji i stacji benzynowej.
Jak tłumaczy Adam Nowak, rzecznik prasowy UM w Rudzie Śląskiej chodzi o względy bezpieczeństwa. Z takim wnioskiem wystąpiła Komisja ds. Bezpieczeństwa Ruchu
Drogowego w Rudzie Śląskiej.
- Był to wymóg, aby restauracja mogła działać w tym miejscu. Chodzi o to, aby nie doprowadzić w przyszłości do sytuacji, w której kierowcy prosto z DTŚ mogliby zjeżdżać na boczną drogę wewnętrzną do tego nie przystosowaną. Dlatego mieszkańcy mogą dojechać od strony miasta do restauracji, ale wrócić muszą już przez węzeł na DTŚ - tłumaczy Nowak.
O ustawienie w tym miejscu kolczatki, a nie tylko znaków z zakazem wjazdu, postulowały policja i straż miejska, przekonując, że do samych zakazów kierowcy się nie zastosują. Kolczatkę schować może tylko kierownictwo Burger Kinga w sytuacjach awaryjnych i nadzwyczajnych.
Kolczatki nie widać w nocy
Problem w tym, że choć na wyjeździe ustawiono tylko dwa znaki informujące o zakazie wjazdu z ostrzeżeniem o kolczatce, to próżno szukać w tym miejscu np. dodatkowego oświetlenia np. w postaci odblasków takich jak przy niektórych progach zwalniających. Dlatego sytuacja komplikuje się zwłaszcza po zmroku, i jazda na pamięć może się w tym miejscu skończyć przebitymi oponami.
- Mimo że teren samego parkingu jest dwupasmowy, parking z jednej strony zwęża się, stając się jednokierunkowym wjazdem zabezpieczonym przed jazdą pod prąd rzędem chowanych kolców. Siedząc 25 minut w restauracji, widziałem jak trzy samochody gwałtownie hamowały przed próbą wyjazdu pod prąd, a trzy inne zrezygnowały z próby wjazdu widząc rząd kolców - napisał na portalu Wykop.pl bartekh86. Dodaje, że wyjazd w ul. Klary jest najbardziej intuicyjny, ale niemożliwy.
Burger King rozkłada ręce
Kierownictwo restauracji w nieoficjalnej rozmowie rozkłada ręce i przekonuje, że gdyby lokal nie wykonał kolczatki, nie dostałby zgody na otwarcie. Takie było zalecenie. Kierowcy jednak często o montaż kolczatki oskarżają restaurację, na czym cierpi sam lokal.