Skandal w obwodowej komisji wyborczej w Katowicach. Prokuratura wszczęła śledztwo
Śledczy zajmą się skandalem, do którego doszło w jednej z komisji wyborczych na terenie Katowic podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami prokuratury, członkowie komisji przypisali część głosów nieważnych kandydatom. Prokuratura nie ujawnia, który z kandydatów więcej zyskał na nieprawidłowościach.
Dodatkowo śledczy chcą też sprawdzić, dlaczego liczba kart do głosowania, którymi dysponowała komisja, była większa od tej zadeklarowanej w protokole.
- Podstawą wszczęcia postępowania były wyniki oględzin kart do głosowania, przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy Katowice-Zachód w Katowicach, w wykonaniu odezwy Sądu Najwyższego. Sąd przeprowadził czynności na posiedzeniu, a ich celem było ustalenie liczby ważnych głosów oddanych na poszczególnych kandydatów w II turze wyborów na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, które odbyły się 1 czerwca 2025 r. W wyniku oględzin ustalono, że w jednej z obwodowych komisji wyborczych na terenie Katowic część głosów nieważnych została uwzględniona w wyniku wyborczym obu kandydatów, co w konsekwencji doprowadziło do niewielkiego zawyżenia liczby oddanych na nich głosów. Wyjaśnienia wymaga nadto różnica pomiędzy liczbą kart protokolarnie wydanych obwodowej komisji (1880), a liczbą kart będących w jej dyspozycji, ustaloną przez sąd (1895) - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Nieprawidłowości podczas wyborów prezydenckich. Śledztwo również w Bielsku-Białej
Nie tylko w Katowicach doszło do nieprawidłowości podczas liczenia głosów. W Bielsku-Białej fałszywie przypisano kandydatom liczbę oddanych na nich głosów. Według oficjalnych wyników wygrał tam Karol Nawrocki, choć w rzeczywistości lepszy wynik uzyskał Rafał Trzaskowski.
- 17 czerwca 2025 roku upoważniony przez Prokuratora Generalnego prokurator Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej wziął udział w posiedzeniu Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej, którego celem było ustalenie liczby ważnie oddanych głosów na poszczególnych kandydatów na Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Podczas posiedzenia przeprowadzono oględziny kart do głosowania z dwóch Obwodowych Komisji Wyborczych w Bielsku-Białej, a następnie zostały one ponownie, dwukrotnie przeliczone. Wobec wyników owych czynności Sąd ustalił, iż w jednej z Obwodowych Komisji Wyborczych doszło do zamiany głosów oddanych na poszczególnych kandydatów na Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, co skutkowało błędnym przyjęciem, iż większość głosów w owej komisji uzyskał kandydat Karol Nawrocki. W drugiej komisji ujawniono, że 160 ważnie oddanych głosów na kandydata Rafała Trzaskowskiego, zostało przypisanych kandydatowi Karolowi Nawrockiemu - informuje Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej.