- W Siemianowicach Śląskich 61-letnia kobieta ugodziła nożem swojego 57-letniego męża. Do zdarzenia doszło w trakcie domowej kłótni.
- Ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
- Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd zastosował wobec niej trzymiesięczny areszt tymczasowy, a grozi jej kara dożywotniego więzienia.
Krwawa awantura w Siemianowicach Śląskich. Mężczyzna dźgnięty nożem uciekł z mieszkania
Do dramatycznego zdarzenia doszło we wtorek (21 października) na terenie Siemianowic Śląskich. To właśnie wtedy dyżurny lokalnej komendy policji odebrał zgłoszenie dotyczące rannego mężczyzny, który pilnie potrzebował pomocy medycznej. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji oraz karetkę pogotowia. Ze wstępnych informacji, które zebrali funkcjonariusze wynika, że pomiędzy 61-letnią kobietą a jej 57-letnim partnerem doszło do gwałtownej sprzeczki. W pewnym momencie awantura przybrała dramatyczny obrót. Kobieta miała chwyciła za nóż i dwukrotnie ugodziła nim swojego męża.
Mimo odniesionych ran, mężczyzna o własnych siłach zdołał uciec z mieszkania, gdzie rozegrał się dramat, i już na zewnątrz oczekiwał na ratunek. Na miejscu pierwsi pojawili się policjanci, którzy udzielili mu pierwszej pomocy, tamując krwawienie do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Po opatrzeniu przez medyków, ranny mężczyzna został pilnie przetransportowany do szpitala, gdzie trafił pod opiekę specjalistów.
61-latce grozi dożywocie. Sąd podjął już decyzję w sprawie jej przyszłości
Jeszcze tego samego dnia mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich zatrzymali 61-letnią kobietę podejrzewaną o brutalny atak. Jak informuje siemianowicka policja, zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie jej zarzutu usiłowania zabójstwa.
Sąd Rejonowy w Siemianowicach Śląskich, po zapoznaniu się z aktami sprawy, podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 61-latki na okres trzech miesięcy. Obecnie trwa śledztwo, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia, w tym motywów, jakimi kierowała się kobieta. Jeśli zarzuty się potwierdzą, grozi jej kara od 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat, a nawet dożywocie.