więzienie_areszt_Sosnowiec

i

Autor: Andrzej Bęben

KU PRZESTRODZE. Za takie „ŻARTY” można się zapoznać z więzieniem

2020-03-23 16:58

56-letni sosnowiczanin jeszcze nie wie, jaka mu kara grozi. Wiadomo, że jak ktoś w pracownikowi banku mówi, że zrobi w nim porządek przy pomocy granatu, to coś takiego nie pozostanie bez KARY.

Gość był niezadowolony z usług banku, co wyraził w kontakcie z jego pracownikiem poprzez tzw. infolinię. To, że miał być to tylko „granat gazowy”, jest bez znaczenia. To się nazywa GROŹBA KARALNA, a od prokuratora zależy, że zdegustowany klient nie będzie miał przedstawionych innych zarzutów. Wydarzyło się w to sobotę, bo wtedy ów klient obiecał, że poniedziałek, jak tylko placówkę otworzą, to wleci tam granat i pracownice będą „fruwać po ścianach”. Groźby, na szczęście, były to po próżnicy, za to w poniedziałek rano 56-latek był namierzony i zatrzymany. Na spotkaniu z policjantami, chyba nie przewidział, że do takiego dojdzie, zatrzymany przyznał, że było to tylko blef i żałuje, że tak durnie się zachował. Na swoje wytłumaczenie powiedział, że był bardzo wzburzony jakością obsługi klienta. Prokurator blefował nie będzie i sami jesteśmy ciekawi, jakie zarzuty zostaną przedstawione temu obywatelowi. On zresztą też.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki