PKP Intercity

i

Autor: Wikipedia Commons, Jakub Hałun Rozkład jazdy PKP Intercity. Nowy czas przejazdy pociągów już od 3 września

Kto ma rację?

Kupił bilet PKP w pierwszej klasie. Wylądował na ziemi przy toalecie

2023-08-10 16:30

Kto ma tutaj rację? W internecie rozgorzała dyskusja po tym, jak "Wyborcza" opisała przypadek pasażera PKP, który co prawda kupił bilet na przejazd pociągiem z Gdańska do Katowic pierwszą klasą, ale potem i tak musiał siedzieć w przejściu i przy toalecie. Okazuje się, że jest pewne wytłumaczenie tej sytuacji. Jakie?

Kupił bilet na pociąg Intercity w pierwszej klasie, ale musiał stać przy toalecie przez sześć godzin. Był jeden haczyk

Kupił bilet na pierwszą klasę, podróżował popychany przy toalecie na korytarzu. A w internecie trwa spór o to, czy może mieć do kogoś pretensje. "Wyborcza" opisała przypadek pewnego pasażera PKP, który jechał pociągiem Intercity "Sobieski" z Gdańska do Katowic. Jak opowiada pan Kamil, zapłacił za bilet 115 złotych, droższy o 27 złotych od biletu na klasę drugą. Pasażer przyznał, że kupując bilet wiedział, że były sprzedawane już tylko takie bez gwarancji siedzenia. "Wiedziałem, że nie mam miejscówki, ale liczyłem na to, że usiądę chociaż na chwilę" - mówi pan Kamil w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Podróż trwała sześć godzin, ale perspektywy zajęcia miejsca siedzącego się nie pojawiły. W zamian za to pasażer musiał siedzieć w przejściu i przy toalecie, popychany przez przechodzące osoby. Jak ocenić tę sytuację?

PKP: "Kupując bilet w internetowym systemie sprzedaży, podróżny również zawsze jest informowany o braku miejsc"

"Kupił przejazd bez miejscówki więc o co pretensje. Generalnie nie powinno się takich biletów sprzedawać, ale nie wszystkie miejsca są zajęte na całej trasie" - pisze jeden internauta na o2.pl. "Też ostatnio kupowałem. On-line. Informacja, że bez miejscówki pojawia się na końcu. Na zasadzie - bierzesz co jest albo spadaj" - broni pasażera inna osoba. "1-klasa do stania? O co biega? Przecież to brzmi jak Monty Python" - dodaje inna osoba. Co na to PKP? "Kasjer ma obowiązek poinformowania podróżnego o braku miejsc i wskazania innych połączeń, które zapewnią komfortową podróż. Kupując bilet w internetowym systemie sprzedaży, podróżny również zawsze jest informowany o braku miejsc. W momencie, gdy podróżny kliknie opcję, że jest świadomy, że nie ma już miejsc siedzących w pociągu, może przejść dalej do zakupu biletu bez gwarancji miejsca siedzącego" - powiedział Cezary Nowak, rzecznik prasowy PKP Intercity w rozmowie z "Wyborczą".

Czy dobrze znasz slang kolejowy?

Pytanie 1 z 10
"Badyle" to określenie:
Rusza pociąg „Słoneczny” z Warszawy nad morze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki