7-latka z Jastrzębia-Zdroju miała po szkole pójść na świetlicą. Nie poszła, bo postanowiła wpaść do pobliskiego sklepu i zabrać słodycze o wartości 25 złotych. O sprawie poinformował policjantów pracownik ochrony. Wszystko wróciło na półki, prócz jednego produktu, który 7-latka zdążyła już zjeść. Na miejsce kradzieży przyszła matka dziewczynki. Teraz całą sprawą zajmie się sąd rodzinny.
To nie jedyny taki przypadek w tym mieście. Pod koniec listopada dwie 12-latki wpadły za kradzież ozdób do włosów i czapki w jednym ze sklepów. Ledwie kilka dni wcześniej pewien 11-letni jastrzębianin groził 7-latkowi nożem na przystanku. W połowie listopada zaś dwóch 11-latków skradło portfele, również ze sklepu. Policja z Jastrzębia-Zdroju apeluje, aby zwrócić uwagę na zachowanie dzieci, bo takie przypadki zdarzają się w ostatnim czasie nagminnie.
Przede wszystkim policjanci proszą, by tłumaczyć im, jak poważne mogą być konsekwencje prawne ich czynów. Należy również zwracać na pewne zachowania wśród dzieci, które mogą być odstępstwem od normy. Chodzi o wulgarne słownictwo, ucieczki z domu, wagarowanie, palenie papierosów i picie alkoholu. Im wcześniej rodzic rozpozna pewne oznaki demoralizacji, tym lepiej.
Podcasty
Playlisty tematyczne
