Łaziska Górne: 65-latek zemdlał w parku. Świadek nie pomógł i ukradł jego rower

i

Autor: Pixabay.com / Zdjęcie ilustracyjne Łaziska Górne: 65-latek zemdlał w parku. Świadek nie pomógł i ukradł jego rower

Łaziska Górne: 65-latek zemdlał w parku. Świadek nie pomógł i ukradł jego rower

2020-09-30 11:51

Policjanci w Łaziskach Górnych zatrzymali 45-latka, który dokonał kradzieży roweru. Wykorzystując moment, kiedy jego właściciel zemdlał i potrzebował pomocy, ten bez skrupułów zabrał jego własność. Teraz odpowie za swoje okropne zachowanie.

We wtorek, 29 września, po południu do komisariatu policji w Łaziskach Górnych zgłosił się 65-letni mieszkaniec miasta. Mężczyzna poinformował, że będąc na ulicy Dworcowej w okolicy parku, nagle poczuł się słabo i stracił przytomność. Kiedy już się ocknął, obok niego stała usiłująca mu pomóc kobieta. Zniknął za to rower, na którym jechał. - W trakcie poszukiwania swojego jednośladu spotkał znajomego, który poinformował go, że kilka minut wcześniej widział bezdomnego, który prawdopodobnie jechał na jego rowerze. Po uzyskaniu tych oraz kilku innych informacji mundurowi ruszyli w teren. Po niedługim czasie dotarli do miejsca, w którym przebywał podejrzewany o kradzież mężczyzna wraz ze skradzionym łupem - mówią policjanci. 

Odzyskany rower wrócił do właściciela, a 45-latek trafił do komisariatu, gdzie usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się do winy, jednak - jak wyjaśnił śledczym - choć widział leżącego na ziemi mężczyznę, to w jego ocenie "wszystko było z nim w porządku". - Podejrzany tłumaczył, że nie wiedział, iż rower należy właśnie do niego, dlatego go zabrał. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia - mówią mundurowi.

Pies pogryzł 12-latka. Dzieci były same w mieszkaniu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki