- W Zabrzu doszło do brutalnego morderstwa 37-letniej kobiety, której ciało odkrył ojciec.
- Głównym podejrzanym jest partner ofiary, który zadał jej liczne ciosy nożem.
- Mężczyzna został aresztowany, grozi mu dożywocie. Jakie nowe fakty wyjdą na jaw w toku śledztwa?
Morderstwo w Zabrzu. Szokujące szczegóły zbrodni
- O zdarzeniu policjantów poinformował ojciec 37-latki, który zaniepokojony tym, że nie odbiera telefonu, pojechał do jej mieszkania, gdzie znalazł ją martwą - przekazali policjanci ze Śląska.
Według wstępnych ustaleń śledczych, 7 grudnia partner zadał kobiecie ciosy nożem w szyję, klatkę piersiową oraz plecy, co doprowadziło do jej śmierci. Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przeprowadzili niezbędne czynności procesowe, w tym oględziny i zebranie dowodów. Podejrzany 33-latek został przesłuchany, jednak nie przyznał się do zabójstwa kobiety. Mimo to, zebrane dowody były na tyle mocne, że sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
W przeszłości 33-latek był już notowany przez policję. Miał problemy z narkotykami i skłonności do agresji. Obecnie grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności, co jest najwyższym wymiarem kary za tego typu przestępstwa. Sprawa jest rozwojowa, a śledczy będą dążyć do pełnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej tragedii.
Co dalej w sprawie zabójstwa w Zabrzu?
Dalsze postępowanie w sprawie zabójstwa w Zabrzu będzie koncentrować się na zebraniu dodatkowych dowodów i przesłuchaniu świadków. Prokuratura będzie dążyć do udowodnienia winy podejrzanemu mężczyźnie. Wyniki sekcji zwłok oraz analizy kryminalistyczne będą kluczowe dla przebiegu śledztwa. Wciąż nie wiadomo, z jakiego powodu 33-latek sięgnął po nóż.
Polecany artykuł: