Mysłowice. 30-latek ukradł fragmenty lokomotywy warte... 250 tys. zł. Chciał sprzedać je na złomie i zarobić tysiąc

i

Autor: Shutterstock

Mysłowice. 30-latek ukradł fragmenty lokomotywy warte... 250 tys. zł. Chciał sprzedać je na złomie i zarobić tysiąc

2023-12-12 12:41

Nietypową fantazją i pomysłem wykazał się 30-letni złodziej z Mysłowic. Mężczyzna postanowił ukraść fragmenty remontowanej na torowisku lokomotywy. Starannie przygotował różne elementy i zamierzał powrócić po swój łup. Niestety, właśnie wtedy wpadł w ręce policjantów. Okazało się, że 30-latek planował sprzedać części na złomie za 1200 zł. Problem w tym, że ich wartość... to 250 tys. zł!

Chciał ukraść części lokomotywy za 250 tys. zł i sprzedać je za 1200 zł na złomie

Do tego kuriozalnego zdarzenia doszło w lokomotywowni przy ul. Powstańców w Mysłowicach. Dzielnicowi z dzielnicy Piasek i Rymera otrzymali zgłoszenie o kradzieży, do jakiej tam doszło. Już po dotarciu na miejsce zauważyli uciekającego mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy. Po krótkim pościgu został on przez nich zatrzymany. 

Jak się okazało, mężczyzna ten zbierał worki z elementami elektrycznymi, które wcześniej ukradł ze stojącej w pobliżu lokomotywy. 30-latek oświadczył, że przedmioty te chciał oddać na złom; liczył, że zarobi na tym 1200 zł. Przedstawiciel pokrzywdzonej firmy, która remontowała tę lokomotywę, wycenił natomiast straty na około... 250 tysięcy zł. Niestety, skradzione elementy nie nadawały się do ponownego montażu. 

- Sprawca został zatrzymany i następnego dnia przesłuchany w prokuraturze, gdzie usłyszał zarzut kradzieży mienia znacznej wartości. Mężczyzna przyznał się do zarzutów. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Grozi mu kara do 10 lat więzienia - podsumowuje mysłowicka policja.

Złodzieje ukradli staruszce 10 kur i koguta
Sonda
Czy złodzieje powinni być karani surowiej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki