Natan z Sosnowca pilnie potrzebuje pomocy [ZDJĘCIA, AUDIO]

2019-04-28 17:47

Natan Gajk to radosny, pełen energii, uśmiechnięty chłopczyk. Jak każde dziecko w tym wieku lubi się bawić, jeść słodycze i grać w gry.  Chłopczyk pilnie potrzebuje naszej pomocy. Od pół roku walczy o życie. Zaatakowała go  neuroblastoma IV stopnia. To złośliwy nowotwór.  U Natanka z przerzutami do kości, węzłów chłonnych i szpiku kostnego. Na terapię, która może pomóc chłopcu potrzeba 400 tys. złotych.


Wielkie serce ludzi spowodowało, że rodzicom Natanka udało się zebrać ponad 300 tys. Do pełnej kwoty, która umożliwi rozpoczęcie leczenia przeciwciałami anty-GD2 brakuje ponad 80 tys. złotych. Taką sumę trzeba zebrać do wtorku 30 kwietnia.

- Dziękuję za dotychczasowe wpłaty anonimowych osób na rzecz mojego ukochanego syna- powiedziała nam Marta Kołodziej, mama Natana. Wierzę, że uda się zebrać brakujące pieniądze, które mogą uratować życie mojemu synowi.
W listopadzie ubiegłego roku Natana zaczął boleć brzuch. Źle się czuł. Lekarze podejrzewali u chłopca zapalenie wyrostka robaczkowego. Chłopiec przeszedł rutynowe badania. Podczas USG jamy brzusznej okazało się, że Natan ma guza wielkości 9 cm.

-Syn ma za sobą 10 cyklów wyczerpującej chemioterapii, operację wycięcia guza z jamy brzusznej oraz pobranie komórek macierzystych w szpitalu w Krakowie. Będą potrzebne podczas autoprzeszczepu szpiku kostnego. A ten jest przed nami. Wcześniej Natan przejdzie 7 dniową agresywną chemioterapię, która zniszczy szpik kostny. Potem może dojść do autoprzeszczepu- wyjaśnia mama chłopca.

- Zebraliśmy już ponad 300 tys. Do wtorku musimy zdobyć ponad 80 tys. Te pieniądze są potrzebne tak aby maksymalnie 6 dni po autoprzeszczepie  szpiku kostnego lekarze mogli rozpocząć leczenie przeciwciałami anty-GD2. NFZ nie może terapii refundować, bo nie ma jej w koszyku świadczeń. Jedynym wyjściem z sytuacji, jedynym ratunkiem jest zbiorka pieniędzy, bo rodziców nie stać na tak kosztowną terapię dla Natana- powiedziała nam Marta Witecka- organizatorka zbiórki „Ratujemy Natana”.

-Wiem, że wielu ludzi nie ma pieniędzy. Nie prosimy o duże kwoty. Liczy się każdy grosz, każda złotówka. Bez wsparcia ludzi dobrej woli mój kochany wnuczek może stracić życie. Ta terapia jest mu bardzo potrzebna- mówi Teresa Migdał, babcia Natana.
Neuroblastoma, czyli nerwiak zarodkowy, to jeden z najczęściej diagnozowanych nowotworów układu nerwowego u dzieci. 
Dzieci, które dostały przeciwciała anty-GD2, żyją - przekonuje specjaliści. 

Każdy może pomóc Natanowi wygrać walkę z groźnym i niebezpiecznym przeciwnikiem. Liczy się każda kwota : https://www.siepomaga.pl/ratujemy-natana  

Posłuchajcie materiału:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki