Wiceprezydent Chorzowa Marcin Michalik spotkał się z mediami. Przyznał, że pozwolenie na wycinkę ponad 1300 drzew musiała zostać zaaprobowana, bowiem spełniała wszystkie warunki formalne.
- Mamy obowiązek wydania takiej decyzji tak samo, jak nie możemy odmówić rejestracji samochodu, w związku z tym, że są korki – mówi Michalik.
Dodał jednocześnie, że rozumie obawy strony społecznej i liczy na to, że każda decyzja mająca wpływ na środowisko będzie wiązała się z działaniami minimalizującymi skutki wycinki drzew. Wiceprezydent chce rozmawiać z Zarządem Województwa i przedstawicielami parku na temat nowych pomysłów. Mowa o dwóch rozwiązaniach. Po pierwsze - kupno terenu przez spółkę Park Śląski. Po drugie, stworzenie na terenie Parku Sląskiego parku kulturowego.
- Jeśli to teren ważny dla Parku, ważny dla marszałka, to najlepszym rozwiązaniem będzie jego kupno tego terenu z rąk prywatnych i włączenie w szeroki obszar Parku Śląskiego - twierdzi Michalik. - Można zabezpieczyć Park Śląski przed działaniami niezgodnymi z ideą parku. Chcemy uchwalić w miejscu Parku Śląskiego stworzenie parku kulturowy. To rozwiązanie, które zabezpieczy dla społeczności ten teren przed nieodpowiedzialnymi działaniami podmiotów prywatnych i publicznych - dodał.
W Polsce tak funkcjonuje Stare Miasto w Krakowie, ulica Piotrkowska w Łodzi czy nawet zabytkowa hałda w Tarnowskich Górach.
Podcasty
Playlisty tematyczne
