Piast Gliwice - Lech Poznań

i

Autor: Rafał Strzelec/ESKA INFO Śląsk Piast Gliwice - Lech Poznań

Piast Gliwice - Lech Poznań: Piast mistrzem Polski! Gol Parzyszka na wagę tytułu!

2019-05-19 22:00

Piast Gliwice mistrzem Polski! Drużyna Waldemara Fornalika pokonała 1:0  Lecha Poznań po golu Piotra Parzyszka w 37. kolejce Ekstraklasy. Tym samym gliwiczanie zdobyli swój pierwszy w historii tytuł mistrzowski!

Obie drużyny na samym początku kąsały przeciwnika, ale żadna nie potrafiła ugryźć. Lech szybko stworzył sobie niezłą okazję okazje do zdobycia bramki. W 4. minucie spotkania ładnie urwał się skrzydłem Volodymyr Kostevych, ale jego dośrodkowanie nie trafiło do żadnego z partnerów. Po chwili za plecy obrońców gospodarzy dostał Wasielewski, ale nie miał na tyle siły, by przedrzeć się przez rosłych defensorów Piasta.

W 9. minucie przycisnęli gospodarze. Zupełnie osamotniony w polu karnym Joel Valencia zagrał piłkę wzdłuż linii końcowej. Nikt z gospodarzy nie sięgnął piłki. Po chwili ten sam zawodnik wyszedł z kontrą i zagrał przed pole karne do Felixa. Piłka po strzale Hiszpana odbiła się od jednego z obrońców. Putnocky musiał się wykazać refleksem.

Kolejne minuty to okres względnie wyrównany. Ani goście specjalnie nie starali się zagrozić bramce Szmatuły, ani też gospodarze nie bardzo kwapili się do ataku, cierpliwie rozgrywając piłkę w środku boiska. Czekali na błąd rywala i wreszcie się doczekali.

W 26. minucie Lechici katastrofalnie zachowali się w defensywie. Putnocky zupełnie nie porozumiał się z Rafałem Janicki,, kto ma wziąć bezpańską futbolówkę. Tę przejął Piotr Parzyszek i wpakował do pustej bramki.

Po pól godzinie gry zrobiło się groźnie pod bramką Szmatuły. Główka Vujadinovicia wylądowała na słupku po wrzutce Jevticia z rzutu wolnego. Futbolówka jeszcze groźnie balansowała wzdłuż linii końcowej, ale wyszła na rzut rożny. Jevtić po kilku minutach spróbował zaskoczyć bramkarza Piasta uderzeniem z rzutu wolnego. Ale takie strzały Szmatule też nie straszne. Potem znów swój arsenał umiejętności gry w powietrzu pokazał Janicki. Stoper gości dwukrotnie doszedł do pozycji strzeleckiej po dośrodkowaniach spod chorągiewki. Ale Szmatuła bronił jak w transie i tym razem dał radę. Pierwsza połowa dobiegła końca, a Piast schodził do szatni z wynikiem, dającym tytuł.

Druga połowa z początku niezbyt obfitowała w emocje. Gospodarze mieli wymarzony wynik. Lech zagrażał im znów głównie po stałych fragmentach gry. Kilka razy zakotłowało się w szesnastce Piasta, ale bez jakichkolwiek konsekwencji. Gospodarze czekali na przechwyt w środku pola i od razu kierowali piłkę w wolne strefy, gdzie czekali szybcy skrzydłowi. Pierwszy kwadrans niespecjalnie obfitował w jakiekolwiek szanse bramkowe.

Za to w 63. minucie powinno być 1:1. Jevtić wspaniale zacentrował do Kostevycha. Boczny obrońca Lecha miał stuprocentową okazję. Przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. Piast atakował, głównie prawą flanka, gdzie pod grą był aktywny Konczkowski. Dziś prawemu obrońcy Piasta brakowało nieco dokładności w dośrodkowaniach, a przecież to była jedna z tajnych broni gliwiczan w tym sezonie.

Mecz przebiegał pod kontrolą gospodarzy. Piłkarze Piasta czekali jedynie na końcowy gwizdek, zaś goście nie wyglądali na kogoś, kto chce przeszkadzać gospodarzom w końcowym triumfie. Jeszcze w doliczonym czasie gry szanse miał rezerwowy Jodłowiec, ale Putnocky obronił strzał pomocnika gospodarzy. Kiedy Szymon Marciniak zagwizdał po raz ostatni, rozpoczęła się feta!

Kibice Piasta przez cały mecz wspierali swoich kibiców głośnymi przyśpiewkami, na stadionie pojawiło się niemal 10 tysięcy fanów śląskiego zespołu. Reagowali żywiołowo nie tylko na to, co działo się na boisku w Gliwicach, ale także w warszawie. Przy Okrzei pojawili się kibice zaprzyjaźnionego GKS-u Jastrzębie.

Tytuł mistrzów Polski trafił na Śląsk po 30-letniej przerwie. Ostatni raz trofeum wznieśli piłkarze Ruchu Chorzów w 1989 roku z... Waldemarem Fornalikiem w składzie. Tym razem w roli szkoleniowca Piastunek popularny "King" walnie przyczynił się do końcowego triumfu.

PIAST GLIWICE 1:0 LECH POZNAŃ

Bramki: 26' Piotr Parzyszek

Piast Gliwice: 1. Jakub Szmatuła, 2. Mikkel Kirkeskov, 4. Jakub Czerwiński, 5. Marcin Pietrowski, 20. Martin Konczkowski (78' 3. Tomasz Jodłowiec), 6. Tom Hateley, 11. Jorge Felix (89', 21. Gerarg Badia), 17. Joel Valencia, 25. Aleksandar Sedlar, 10. Patryk Dziczek, 9. Piotr Parzyszek (70,. 27. Michal Papadopoulos)

Lech Poznań: 30. Matus Putnocky, 22. Volodymyr Kostevych (65', 34. Tymoteusz Klupś), 26. Rafał Janicki, 13. Nikola Vujadinović, 77. Piotr Tomasik, 17. Maciej Makuszewski, 20. Mateusz Skrzypczak (77'. 36. Filip Marchwiński), 7. Maciej Gajos, 37. Marcin Wasielewski, 21. Krzysztof Kołodziej (62', 29. K. Jóźwiak), 10. Darko Jevtić

Widzów: 9913

ZOBACZ WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki