Pikieta związkowców

i

Autor: kaz

Pikieta pod Auchan w Katowicach. „Oni finansują zbrodnie w Ukrainie”

Związkowcy udali się w środę, 30 marca, z pikietą pod Auchan na Trzech Stawach w Katowicach. Powodem jest fakt, iż obie sieci sklepów nadal nie wycofały się z rosyjskiego rynku. - Kupując w sklepach firm, które mimo tragedii niewinnych ludzi, nadal pozostają w Rosji, wspomagasz finansowo wojsko agresora - mówią przedstawiciele Sierpnia 80'.

Związkowcy kilka dni temu informowali, że wybiorą się z pikietą pod sklepy sieci Auchan i Leroy Merlin. W ostrym tonie wypowiadali się na temat firm, które nadal generują zyski dzięki swojej działalności w Rosji. Wiele koncernów się wycofało po ataku Rosji na Ukrainę. Wyżej wymienione sieci sklepów pozostały. - Niektóre prywatne firmy, dalej prowadzą swoje interesy w Rosji i z Rosją. Finansują, w ten sposób, zbrodnie w Ukrainie. Ponoszą odpowiedzialność za bombardowanie ukraińskich miast, zabijanie cywili i inne zbrodnie - napisali w oświadczeniu związkowcy.

Zobacz również: Morderstwo dziennikarza TVN: To ona była z Pawłem, gdy zabójca zadźgał go na śmierć

Dlatego w środę, 30 marca, związkowcy pojawili się pod sklepami Auchan. Wręczali ulotki i zachęcali do bojkotu konsumenckiego. - Chciwość, hipokryzja i zwykła głupota, muszą być napiętnowane - uważają przedstawiciele Sierpnia 80'.

Czytaj koniecznie: Miesiąc temu Ukraina tętniła życiem. Teraz spływa krwią ofiar i łzami matek. Tak Putin obraca kraj w zgliszcza [ZDJĘCIA]

Jednocześnie ucieszyli się z deklaracji rządu, który chce ograniczyć import węgla z Rosji. - Decyzja jak najbardziej trafna, tylko o wiele lat spóźniona - mówi Rafał Jedwabny, wiceprzewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Sierpień ‘80. - Odcinamy się od rosyjskiego węgla. Musimy rozpocząć inwestycje w nasze kopalnie, odbudować moce produkcyjne. Pewnie będziemy na początku uzależnieni od innych rynków, ale jesteśmy w stanie zaczekać tych kilka lat. Trzeba ten surowiec zastępować naszym - uważa.

Wojna w Ukrainie. Strzelnice przeżywają oblężenie

Trzeba szczerze stwierdzić, że tłumów związkowców pikietujących hipermarket (założony w 1961 r. przez Gérarda Paula Louisa Mullieza) nie było. Oblężenia galerii w wykonaniu klientów z ptaszkiem w logosie też nie było. Niektórzy przyjmowali ulotki. Inni uciekali, pchając wózki wypełnione towarem z promocji, jakby się wstydzili, że kupują w tym markecie. Zapytaliśmy jedną z klientek, co sądzi o tej akcji. – Od razu mówię, nic nie kupowałam. Zajrzałam do Auchan, by zobaczyć, jaki jest w nim ruch. No, duży nie jest. Sądzę, że większy skutek odniósłby taki bojkot, gdyby w ulotce napisano, mniej więcej, coś takiego: Polaku, jak będziesz kupował w tym markecie, to wojna będzie trwała dłużej i będziemy musieli dłużej pomagać Ukraińcom. Polacy są przekorni. To tak trochę żartem, a trochę serio mówię – wyjaśnia nam pani Jolanta, babcia kilkumiesięcznego Bazyla.

W ubiegłym roku, gdy Auchan świętował 25-lecie działalności w Polsce, prezes Auchan Polska Gerard Gallet poinformował media, że w tym czasie spółka zainwestowała 8 mld zł, stworzyła 20 tys. miejsc pracy i ma 116 punktów stacjonarnych w Polsce, w tym 74 hipermarkety. Zatrudnia ok. 18 tys. pracowników. Czy rok 2022 będzie dla Auchan Polska „na plusie”?

Sonda
Czy wojna w Ukrainie zakończy się w maju?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki