- Przed sezonem mało kto by przypuszczał, że hitem Ekstraklasy będzie starcie Górnika Zabrze z Wisłą Płock. Tymczasem na Górnym Śląsku spotkały się lider i drużyna z trzeciego miejsca.
- Faworytem była drużyna Michala Gašparíka, ale drużyna z województwa mazowieckiego to jeden z najmniej wygodnych rywali. Wszystko potwierdziło się na boisku.
- Na portalu se.pl prezentujemy galerię ze zdjęciami kibiców i krótką relację z meczu.
Górnik Zabrze - Wisła Płock: 16. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Tuż po przerwie na mecze reprezentacji doszło do konfrontacji dwóch rewelacji sezonu 2025/26 PKO BP Ekstraklasy. Mimo to, zarówno Górnik Zabrze, jak i Wisła Płock miały coś do udowodnienia. Gospodarze przystępowali do piątkowego spotkania po porażce w Lubinie, a przyjezdni po remisie w Lublinie. Większość ekspertów wskazywała jednak na ekipę z województwa śląskiego. Krótką relację z meczu znajdziecie pod galerią ze zdjęciami kibiców. Zapraszamy do obejrzenia materiałów naszego współpracownika!
Górnik Zabrze - Wisła Płock 1:1 (0:0) (Liseth 78' - Sekulski 62')
Górnik Zabrze: Łubik - Janża, Josema (69' Pingot), Janicki, Olkowski (Kmet 70') - Ambros (84' Goh), Hellebrand, Chłań (69' Lukoszek), Sow - Zahovic (84' Podolski), Liseth
Wisła Płock: Leszczyński - Rogelj (88' Custovic), Haglind-Sangre, Kamiński, Edmundsson, Lecoeuche (88' Kalandadze) - Nowak (83' Djalo), Pacheco, Kun - Sekulski (Mijuskovic 84'), Niarchos (59' Salvador)
To był ostatni mecz Górnika u siebie w 2025 roku. Pierwsza połowa nie rozgrzała jednak fanów, którzy szczelnie wypełnili obiekt przy Roosevelta. Remis 0:0 dobrze oddawał to, co obserwowaliśmy przez trzy kwadranse. Gole pojawiły się po zmianie stron. W 62. minucie Sekulski uprzedził Janickiego i cieszyli się goście. Podopieczni trenera Gasparika ruszyli do odrabiania strat. W 78. minucie po podaniu Lukoszka trafił Liseth. W końcówce lepsze wrażenie sprawiali zabrzanie, ale strzał Kmeta obronił Leszczyński, a Sow trafił w poprzeczkę.
Górnik utrzymał pozycję lidera, ale w weekend może ustąpić miejsca Jagiellonii Białystok. Z kolei płocczanie na pewno zakończą tę rundę na podium.