Pogrążeni w rozpaczy mieszkańcy Sosnowca żegnają Natana. Pogrzeb Pana Torpedy [RELACJA Z UROCZYSTOŚCI]
Natan Gajk od 2018 roku walczył z neuroblastomą, ciężką chorobą nowotworową. Wszystko zaczęło się od bólu brzucha. Początkowo podejrzewano u chłopca zapalenie wyrostka robaczkowego. Jednak badania przyniosły informacje, od których jeżą się włosy na karku. U chłopca zdiagnozowano guz nadnercza o wielkości 9 cm. W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach okazało się, że choroba zaatakowała kości oraz węzły chłonne. Pan Torpeda rozpoczął swoją walkę. Trwała ona trzy lata. Chłopiec zmarł 10 kwietnia.
- Natan, nasz Pan Torpeda, mały Bohater, którego historia ujęła tysiące ludzi i zjednoczyła w niesieniu pomocy, odszedł do lepszego świata, gdzie nie zazna już bólu. Choć dziś trudno jest mi powstrzymać łzy i ogromne rozgoryczenie, to od kilku tygodni wiedzieliśmy, że ten dzień niedługo nadejdzie. Wiedzieliśmy, że każdy kolejny dzień, to dla niego większy i cierpienie. W nocy, kiedy dowiedziałem się o tym, że odszedł, moją pierwszą myślą było - Natan już nie cierpi - napisał Mateusz Bochenek, poseł z Sosnowca, który wspierał chłopca i jego rodzinę w walce z chorobą.
Ostatnie pożegnanie Natanka rozpocznie się o godzinie 13:00 w kaplicy na cmentarzu komunalnym przy ul. Wojska Polskiego 124 w Sosnowcu. Rodzina chłopca poprosiła, by wszyscy, którzy chcą wziąć udział w ostatnim pożegnaniu chłopca, nie ubierali się na czarno, a na niebiesko. Poproszono także o nieskładnie kondolencji rodzinie przy grobie.
Podcasty
Playlisty tematyczne
