W poniedziałek (23 maja), około godz. 22.00 policjanci patrolujący centrum miasta zauważyli duże zadymienie na ulicy i wyczuli charakterystyczny zapach spalenizny. - W trakcie sprawdzenia terenu pobliskich ogródków działkowych przy ulicy Granicznej spostrzegli wysokie płomienie i gęsty dym na jednej z działek, po czym usłyszeli krzyczącego mężczyznę. Policjanci powiadomili dyżurnego jastrzębskiej komendy i pobiegli w miejsce pożaru - opisują mundurowi. W ogniu stała altana ogrodowa. Mężczyzna, 47-letni właściciel posesji, znajdujący się w środku, próbował ugasić pożar, bo wewnątrz znajdował się jego pies.
- Wywiadowcy, nie bacząc na płomienie i kłęby dymu, ponownie wbiegli do środka, gdzie zauważyli wystraszonego zwierzaka. Widząc, że pożar ogarnął już praktycznie całą altanę, wyprowadzili mężczyznę oraz pupila z zagrożonego terenu, oraz udzielili właścicielowi pomocy przedmedycznej - opisuję mundurowi.
Straż pożarna ugasiła pożar, a mężczyzna trafił do szpitala. Do komendy wpłynęły podziękowania dla jastrzębskich policjantów. - Wdzięczny syn w ten sposób chciał podziękować za zaangażowanie mundurowych i uratowanie życia ojca - informuje jastrzębska KMP.